Wpis z mikrobloga

Czy orientuje się ktoś, czy w gdzieś w Polsce jest ROD (rodzinny ogródek działkowy) o nazwie Stewart?
Już mówię w czym rzecz. Otóż mógłbym dać ogłoszenie, że "Już 8 lipca niesamowita impreza z muzyką znanego amerykańskiego artysty, ROD Stewart w Wałbrzychu! Zapraszamy na koncert. Bilety w cenie 350 zł dostępne na:.bileciki.costsm kom...
No i z lapka w altance puściłbym jakieś kawałki prawdziwego Roda Stewarta, żeby się zgadzało z plakatami, na których byłby jego wizerunek.
Nikt by nie mógł się przyebadź bo przecież żadnego kłamstwa by tam nie było.
Jakby ktoś znał namiary na taki ROD albo jest administratorem jakiegoś i rozważa zmianę nazwy, to proszę o kontakt na priv
#pytanie #biznes #muzyka #koncert #rod #gownowpis
  • 25
  • Odpowiedz
@Zbiersk: Przykro mi ale poleglbys w sadzie. Jak sie niedawno dowiedzialem - zlamalbys zasady wspolzycia spolecznego. Prawa nie zlamales ale te zasady tak. NIe pytaj kto je ustala i kiedy sa one zlamane :P
Pozwole se zawolac @Tamerlan Dobrze mowie?
  • Odpowiedz
a w jaki sposób bym je złamał?


@Zbiersk: Pisalem zebys nie pytal bo tez tego nie ogarniam. Ale jest cos takiego jak zlamanie zasad wspolzycia spolecznego - sady to stwierdzaja. NA jakich podstawach osadzaja ze teraz to juz zlamanie a wczesniej nie to nie mam pojecia. Ale tak robia.

Wiec tutaj pewno by poszlo o celowe wprowadzenie w blad celem osiagniecia korzysci majatkowej. Ja sie z tym nie zgadzam no
  • Odpowiedz
@gorzki99: no raczej oszustwo, jeżeli byś zarobił na tym, a złamanie zasad współżycia społecznego to by było w momencie puszczenia muzyki na fulla, w stosunku do innych użytkowników ROD chociaż tu po prostu mowa o immisjach
  • Odpowiedz
a złamanie zasad współżycia społecznego


@Theo_Y:NIe do konca:
"art 58 Kodeksu cywilnego

§ 1. Czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy jest nieważna, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, w szczególności ten, iż na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie
  • Odpowiedz
@gorzki99: oszustwo jest unormowane w innym przepisie, "chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek" więc to przepis o oszustwie ma zastosowanie, ten co podałeś jest takim workiem na nieprzewidziane sprawy, których ustawodawca nie przewidział z tego co kojarzę
  • Odpowiedz
@gorzki99: to zależy o jakim reżimie odpowiedzialności mówimy. Karnie, to raczej oszustwo. ( ͡° ͜ʖ ͡°) A co do skutków cywilnych - no musiałby wszystko zwrócić skoro robił coś wbrew ustawie, prawda?
  • Odpowiedz
to zależy o jakim reżimie odpowiedzialności mówimy. Karnie, to raczej oszustwo. ( ͡° ͜ʖ ͡°) A co do skutków cywilnych - no musiałby wszystko zwrócić skoro robił coś wbrew ustawie, prawda?


@Tamerlan: No i to jest to o czym romawiamy od jakiegos czasu i ja nie potrafie sie z tym zgodzic. Zadnego oszustwa w "reklamie" opa nie bylo (zadbal odpowiednio o dobor slow. Nawet ROD napisal
  • Odpowiedz
na tylko sobie znanych zasadach:PP)


@gorzki99: nie na tylko sobie znanych zasadach tylko na podstawie i w granicach prawa, to że ty jesteś niedouczony nie znaczy, że ustawa nie przewiduje konsekwencji
  • Odpowiedz
@Theo_Y: No to panie douczony mozesz mnie wyjasnic na czym polega naruszenie zasad wspolzycia cywilnego?

Fajnie by bylo jakbys podal konkretna definicje a nie czyjes widzimisie.

Czekam na definicje. Tylko pamietaj na czym polega definicja.
  • Odpowiedz
@gorzki99: Czy aby na pewno( ͡º ͜ʖ͡º)?

Oszustwo:
1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Działanie nakierowane na korzyść majątkową mamy. Pozostaje pytanie czy wprowadza
  • Odpowiedz
Działanie nakierowane na korzyść majątkową mamy. Pozostaje pytanie czy wprowadza kogoś w błąd. A moim zdaniem wprowadza:


@Tamerlan: No dzialanie na korzysc majatkowa mamy. Tu pelna zgoda. Moim zdaniem nie wprowadza. Mowisz ze "niektore definicje" czyli niektore mowia inaczej. I znow mamy to do czego caly cas ja pije (w tym i poprzednim watku). Nie moe byc "niektorych definicji" bo jak beda to beda wykorzystywane w sposob w jaki beda akurat wygodne.

Ale idzmy dalej w sci-fi
  • Odpowiedz
Mowisz ze "niektore definicje" czyli niektore mowia inaczej. I znow mamy to do czego caly cas ja pije (w tym i poprzednim watku). Nie moe byc "niektorych definicji" bo jak beda to beda wykorzystywane w sposob w jaki beda akurat wygodne.


Po prostu, w rozumieniu potocznym, koncert to wydarzenie z artystą na żywo. I do takiego rozumienia powszechnego, potocznego odwoływałby się sąd.

@gorzki99: przypomnę, że w myśl prawa mamy różne
  • Odpowiedz
Po prostu, w rozumieniu potocznym, koncert to wydarzenie z artystą na żywo. I do takiego rozumienia powszechnego, potocznego odwoływałby się sąd.


@Tamerlan: Oj. NIe dobrze :P Potoczne rozumienie przedkladamy nad definicje?

Definicja PWN to chyba dobra
  • Odpowiedz
@gorzki99: tldr: rozpisałem się i generalnie masz rację, nie ma tu raczej definicji a sądy orzekają w pewnym minimalnym stopniu zawsze w oparciu o swoje widzimisie. Rozpisałem się w sumie nie wiem po co, uwielbam tracić czas na takie czcze dyskusje, bo rozwiązanie jest banalne i jest to szeroko pojęty ZDROWY ROZSĄDEK, czyli kolejne "niewiadomoco" zaraz po tych nieszczęsnych zasadach współżycia społecznego

No, to nie wszystko ma w naszym prawie taką klasyczną słownikową definicje. Nie podam ci takiej bo takiej nie ma. Można ją wydedukować na podstawie całokształtu prawa i przyjętych wcześniej zasad. Dla porównania połowa Konstytucji jest taka rozmydlona, więc będzie interpretowana "wg widzimisie", ale z drugiej strony, czy da się stworzyć kompletne prawo ze WSZYSTKIM? Czy może usunąć takie przepisy ogólne aby każdy szukał dziur w prawie i hehe korzystał, chociaż w oczywisty sposób jest to wał. Tak jak z tym słynnym sraniem do paczkomatu, nie ma przepisu, to nasram, BO MOŻNA i #!$%@? niech mi śmierdzi i innym, nikt mi nie zabrania. To są właśnie zasady współzycia społecznego, że się tak #!$%@? nie robi, każdy głupi o tym wie tylko nie geniusz twardej "komputerowej" logiki wykopek, który wszystko musi mieć zamknięte w zbiór prostych zamkniętych reguł. Nikt normalny nie napisze ustawy zakazującej srania do paczkomatu, ani sikania do paczkomatu, ani tysiąca innych rzeczy.
To znaczy w zasadzie są takie przepisy (prawo podatkowe), które mają wyliczone mnóstwo przypadków i wcale nie są przez to prostsze.
To co powoduje, że sędzia nie orzeka wg widzimisie to jest jego wiedza i doświadczenie i konkretne okoliczności sprawy ( możesz sie teraz śmiać i uznać że wygrałeś, no bo w jaki sposób to niby nie jest jego widzimisie jak jest).
Jak w powyższym przypadku masz ROD, to zapewne ROD ma jakiś regulamin, i zapewne ma przestrzeganie spokoju itd, cisza nocna takie #!$%@? i sąd to weźmie pod uwagę (o ile oczywiście mu to przedstawisz i uargumentujesz dobrze, po to jest w sumie prawnik by
  • Odpowiedz
@gorzki99: widzisz, tu wracamy do tego, że dwie osoby mogą mieć różne rozumienie tych samych pojęć. Bo mamy więcej niż jedno znacznie tego słowa. A co jeśli kupujący rozumie to jako:

2. «instrumentalny utwór muzyczny przeznaczony do wykonania przez solistę i orkiestrę symfoniczną»


i oczekuje muzyki Roda Stewarta wykonanej przez orkiestrę ( ͡º ͜ʖ͡º)?

Niestety, gdzie pole do nadużyć, tam pole do interpretacji.
  • Odpowiedz
Rozpisałem się w sumie nie wiem po co, uwielbam tracić czas na takie czcze dyskusje, bo rozwiązanie jest banalne i jest to szeroko pojęty ZDROWY ROZSĄDEK, czyli kolejne "niewiadomoco" zaraz po tych nieszczęsnych zasadach współżycia społecznego


@Theo_Y: NIe miras. Wymiana pogladow nie jest strata czasu. A wymiana pogladow z kims oodmiennych pogladach jest zyskiem a nie strata.

Tak jak z tym słynnym sraniem do paczkomatu, nie ma przepisu, to nasram, BO
  • Odpowiedz
i oczekuje muzyki Roda Stewarta wykonanej przez orkiestrę ( ͡º ͜ʖ͡º)?


@Tamerlan: Ale nigdzie nie ma napisane ze ma byc na zywo :)))

Pomimo ze nie lubie jak przepisy sa latwo interpretowalne (nawet nie wiem czy takie slowo istnieje:P) to lubie szukac dziury w calym. I chyba znalazlem :PP
  • Odpowiedz