Wpis z mikrobloga

Kilka lat temu pewien chłopak z mojej okolicy popełnił samobójstwo. W szkole wśród znajomych pochodzących z mojej gminy wywiązała się dyskusja na ten temat. Wszyscy uznali go za "tchórza", skupiając się na braku woli walki o poprawienie bytu i poddaniu się. Zero refleksji na temat tego co go mogło doprowadzić do tej decyzji. A mógł być bity, niszczony psychicznie, czy molestowany. Jego psychika mogła ulec degradacji na skutek licznych negatywnych doświadczeń, mógł nie radzić sobie w życiu przez blokujące go psychiczne bariery. To też mogło się wydarzyć pod wpływem impulsu, jakiegoś silnego załamania tego feralnego dnia i niestety nie dał tym emocjom wystarczająco dużo czasu, by one ostygły...

Nic o nim nie wiedzą, no ale inni też mają źle, a jakoś żyją, a nawet osiągają sukcesy ¯\(ツ)/¯ PRZECIEŻ ON MÓGŁ CZERPAĆ PODWÓJNĄ MOTYWACJĘ BY COŚ ŚWIATU UDOWODNIĆ! To jego decyzja czy będzie się starał mimo przeciwności losu, a jeśli się załamał, to był "tchórzem", był najzwyczajniej w świecie słaby, a MÓGŁ NIE BYĆ, SAM SOBIE JEST WINIEN. Dosłownie takie argumenty padały. Ignorancja i totalny brak empatii względem jego własnej decyzji, o jego własnym życiu i brak chęci jakiegokolwiek zrozumienia co go do niej doprowadziło.

#przegryw #depresja #samobojstwo ##!$%@?
eisil - Kilka lat temu pewien chłopak z mojej okolicy popełnił samobójstwo. W szkole ...
  • 4