Wpis z mikrobloga

Content z kanału #audytobywatelski to jest złoto, szkoda, że nie wiedziałem o tym parę lat temu.

Mieliśmy z kumplami taką sytuacje, że wjeżdżaliśmy do miasta w piątek wieczorem no i było nas 3 w samochodzie i nagle samochód policyjny z naprzeciwka odpala bomby i dookoła samochodu pojawia się 4 policjantów i świecą latarkami w środku - bez żadnego dzień dobry, podania przyczyny i tak dalej. Dalej kazali nam się wszystkim wylegitymować bez podania przyczyny (i zadnego przepisu też prawdopodobnie nie łamalismy, jechalismy 30km/h w strefie 30) i zaczęli nas zabierać po kolei do samochodu policyjnego, a mi trzepać samochód (na jakiej podstawie???), oczywiście w samochodzie wszyscy po kolei mieli trzepanie prywatnego mienia, plecaków, kurtek, czapek, butów, skarpet(!) no i oczywiście u jednego kumpla znaleźli ćwiartke groźnego narkotyku - marihunanen. Kolega został zgarnięty na 24, nas puścili, cała interwencja trwała ponad godzinę, bo trzepali cały samochód, a nawet wyciągnęli mi tylne fotele! Oczywiście bez pytań czemu wożę w samochodzie puste opakowania po gumach orbit (próźniowe opakowania) się nie obyło.

Patrząc na to z perspektywy czasu po prostu wykorzystali to, że bylismy wszyscy obsranymi 20 latkami, którzy nie mieli doczynienia z takimi sytuacjami, brak znajomości prawa i co najważniejsze swoich praw i obowiązków policjantów. Skończyło się bez przypału, bo oczywiście prokuratura umorzyła za taką ilość, ale z perspektywy czasu widzę, że gdybyśmy nie byli obsrani i nagrali całą interwencje to byłby złoty content na kanał i szansa na odszkodowanie, bo nie mieli podstaw nas przeszukiwać na środku ulicy, po prostu nas zatrzymali, bo widzieli, że 3 młodzików jedzie i tyle, nawet nie wiem czy to nie kwalifikowało się pod jakiś pozew cywilny o naruszenie nietykalności.

W każdym razie dobra robota, bo obejrzałem już sporo filmów i teraz jestem bardziej świadomy tego co mogę zrobić w takiej sytuacji w przyszłości.

#prawo #policja
  • 13
@Tulky: poza tym, znaleźli substancje tylko u jednej osoby, a czynności były wykonywane wobec wszystkich więc też nie wiem czy ta argumentacja ma sens, żeby się nie utrzymał, nie ma czegoś takiego jak odpowiedzialność zbiorowa.
@Tulky:

Jak znaleźli substancje zabronione to żaden pozew by się nie utrzymał.

Skoro coś znaleziono to defacto były podstawy.

Panie władzo - tak to nie działa. Nie ma czegoś takiego jak "podstawy następcze de facto". Przeszukania dokonuje się na podstawie postanowienia wydanego przez prokuratora bądź sąd (Art. 220. § 1 KPK). Jedynie w wyjątkowych przypadkach, na podstawie uzasadnionego podejrzenia powziętego przez funkcjonariusza. Ustawa o Policji jest w tej kwestii jasna. Art.
@Dutch: Ale wystarczy, że policjant napisze, że o godzinie x zauważył samochód, którego kierowca unikał kontaktu wzrokowego i przyspieszył na widok radiowozu i już żaden prokurator ani sąd nic nie zrobi. Tym bardziej jak została znaleziona substancja zabroniona, nawet w śladowej ilości. Nie wiesz jak było, znasz tylko wersję jednej strony.

To że łebki mają bluzy z kapturem, słuchają Jamala albo siedzą w aucie o 2 w nocy z całą pewnością
@Dutch:
b) w celu znalezienia:
– broni lub innych niebezpiecznych przedmiotów mogących służyć do popełnienia czynu zabronionego pod groźbą kary lub
– przedmiotów, których posiadanie jest zabronione,

Ty czytasz to co wklejasz?
Tam jest "a" lub "b". Czyli w tym przypadku b - zrobili kontrolę bagażu pod kątem posiadania przedmiotów zabronionych. Które na dodatek ujawnili. Więc nie było być podstaw.
Ale wystarczy, że policjant napisze, że o godzinie x zauważył samochód, którego kierowca unikał kontaktu wzrokowego i przyspieszył na widok radiowozu i już żaden prokurator ani sąd nic nie zrobi. Tym bardziej jak została znaleziona substancja zabroniona, nawet w śladowej ilości. Nie wiesz jak było, znasz tylko wersję jednej strony.


@Tulky: To może przejść jako podstawa legitymowania - prowadził czynności rozpoznawcze/zapobiegawcze/wykrywanie , a w okolicy było dużo kradzieży katalizatorów". Dużo trudniej
@Tulky: @Dutch @Stealth @Wegrzynski

Pozwólcie, że doprecyzuje, wjeżdżaliśmy na zatłoczoną starówkę w piątek wieczór w sznurku innych samochodów. Pan policjant w tzw suce po prostu z naprzeciwka zobaczył, że jedzie 3 młodych łebków w samochodzie i to nie było tak, że ja unikałem kontaktu wzrokowego czy cokolwiek jako kierowca, po prostu jechałem tam gdzie chciałem jechać, jak jadę normalnie sam to też nie patrzę się na policjantów w radiowozie, linia obrony,
@Stealth:

Ty czytasz to co wklejasz? Tam jest "a" lub "b". Czyli w tym przypadku b - zrobili kontrolę bagażu pod kątem posiadania przedmiotów zabronionych. Które na dodatek ujawnili. Więc nie było być podstaw.

Przepis był pisany na kolanie przez stażystę z RCLu, natomiast nie ma wątpliwości, że również w lit. b) myślnik pierwszy i drugi musi zachodzić przesłanka uzasadnionego podejrzenia.

"Porównując przesłanki obu czynności, warto także zauważyć, że przepisy
@Need:

linia obrony, że unikałem wzroku

Idiotyczna linia obrony, masz prawo unikać wzroku dowolnej osoby kiedy chcesz.

i dokonali kontroli osobistej przy okazji łamiąc przepisy, bo zaglądali pod skarpety, czapki itd co według mojej wiedzy jest niedozwolone w trakcie kontroli osobistej

To niestety jest dozwolone (ale tylko w wyjątkowych przypadkach i tylko przy solidnie uzasadnionym podejrzeniu - jak wszystkie inne czynności w ramach przeszukania/kontroli osobistej):

"Przeszukanie osoby jest czynnością złożoną, bowiem