Wpis z mikrobloga

Mam na oku dom, w którym występują szkody górnicze.
Dom ma jakieś 20 lat, chyba nawet mniej, będę dopiero rozmawiać o szczegółach, ale wystąpiły w nim wspomniane szkody - pęknięcia ścian, nie wiem, czy zapadała też się posadzka, gdzieś w ogrodzie kostka siada (trochę dziwne, bo u mnie na tym samym terenie trzymają się równo chodniki stuletnie, ale dobra).
Ponoć było tam coś robione z polimerem, drenaż fundamentu itd. No ale nie wiem, co dokładnie mają na myśli, może dowiem się szczegółów.
Pęknięcia ścian były ponoć naoraiwane przez zatapianie prętów w murze
Zakładając jednak, że zrobili jakieś byle co, albo, że trzeba by poprawiać - ile kosztuje to, co najważniejsze, czyli ogarnięcie fundamentów w takiej sytuacji? Klasyczna metoda, która przychodzi mi na myśl, to zrobienie jakiegoś zbrojonego fundamentu pod fundamentem budynku i jakieś połączenie tego z fundamentem już istniejącym - ile może kosztować zlecenie takiej roboty? Bo z tego, co się zdążyłem dowiedzieć, to to się w ogóle rogi na pozwolenie, więc grubsza sprawa
Są też jakieś metody iniekcji polimerowej do gruntu, ale Google jest zdominowane przez materiały jednej firmy i trudno dokopać się do jakichś opinii na temat iniekcji geopolimerowych. Jakie są wasze opinie na ten temat a przede wszystkim, jak kształtują się koszty czegoś takiego?
Chata jest fajna, na fajnej działce, gdyby dogadać się na dobrą cenę i nawet musieć doinwestować w ten fundament jakieś sensowne pieniądze, mogłoby mi się to opłacić. Tylko pytanie, czy mówimy o 10 czy 100 tys. zł na takie wzmacnianie

#pytanie #pytaniedoeksperta #budownictwo #budowadomu #remontujzwykopem #budujzwykopem #gornictwo #geologia #dom #architektura
  • 15
  • Odpowiedz
@Shatter: przy czymś takim bierze się eksperta na miejsce, daje kilka stówek i on ocenia...
kiedyś miałem fajny dom do kupienia, już kredyt prawie ogarnięty i dogadane, przyprowadziłem eksperta co hurtowo domy buduje i po 5 minutach mnie uświadomił że nie warto
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@wiesiu2 ja teraz nie pytam, czy warto czy nie warto, tylko o to, z jakimi kosztami wiąże się wzmacnianie fundamentu. O tym, czy warto, to będę decydował w przyszłości, na razie jadę to tylko pooglądać na żywo i poczytać ekspertyzy, które właścicielka domu ma obecnie.
Problem też taki ze według Google ekspertyza kosztuje 2000 zł, całkiem sporo, więc też chcę mieć świadomość, że to się w ogóle opłaci. Bo jak mi ktoś
  • Odpowiedz
@Shatter badania geologicznych, poziomu zwierciadła wód gruntowych, poziomu zwierciadła ustabilizowanego, badania agresywności wody, badania stopnia ekspansywności (o ile sa wysadzinowe), podstawowa geometria budynku i fundamentów najlepiej, daty powstania budynku, dokumentacji o ile jest, jakis przegląd i wywiad z ludźmi którzy budowali gdzies w bezpośrednim pobliżu w niedalekim czasie, najlepiej zdjecia, oględziny w terenie, informacja o drenażach, ciekach wodnych pobliskich.

Obecnie dałeś poziom informacji „sprzedam Opla lekka stłuczka parkingowa za ile mogę go
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@jadepobiegac no to ci powiem ze ja mieszkam w tym regionie i nie ma tam żadnych cieków wodnych i raczej nie doszukiwalbym się przyczyny w czymkolwiek związanym z wodą gruntową, prędzej spodziewałbym się że ktoś tam fuchę zrobił przy zagęszczaniu terenu. Mówimy o terenie, gdzie działa KGHM, więc wydobycie jest generalnie głęboko, bo zjeżdża się tu na poziom poniżej 1000 metrów, toteż nie ma tu mowy o Trzebini bis xd
Cena 2
  • Odpowiedz
@Shatter generalnie wszystko co napisałeś dalo mi do myślenia, bo choc napisales niewiele to mozna przypuszczać ze mamy do czynienia z gruntami wysokoespaksywnymi. Tam nawet fakt czy w pobliżu sa wysokie drzewa ma znaczenie. Polecam nie bagatelizować tematu bo sie moze odbić duza czkawka.
  • Odpowiedz
@Shatter nie jestem w stanie, szkody o ktorych pisałeś sa typowe czy wrecz książkowe i fakt ze kilka km dalej cos występuje mniej lub bardziej serio nie świadczy ze mamy do czynienia z tym samym, ani ze mamy do czynienia z zupelnie czymś innym. Osiadanie budynku to zupełnie inna sprawa i tez zalezy czy mówimy o takim pierwotnym przy zwykłej konsolidacji co trwa kilka sezonów max po wybudowaniu a wtórnym osiadaniu wskutek
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@jadepobiegac dobra to teraz pytanie konkretne - jakich dokładnie badań powinienem dokonać i czy to zleca się januszexom, czy jakimś instytucjom panstwowym?

Pomyślałem też, że może urząd gminy powinien dysponować jakimiś informacjami na temat stanu gruntu z racji jakiejś "relacji" z kghm, który im płaci za eksploatację złóż
  • Odpowiedz
@Shatter gmina bedzie miec poziom ogólności „gmina” to jest za malo zeby cos powiedziec, jakies prawodawne badania na poziom „grunty polodowcowe czwartorzęd głazy narzutowe iły trzeciorzędowe” czy inny bezwartościowy bełkot. Musisz powiercić z geotechnikiem, pogadac z sąsiadami, idealnie gdyby byl jakis świeży dom obok w promieniu do 500m i spytac o dokumentacje, odwierty, zdobyć kontakt do konstruktora budynku i z nim konkretnie skonsultować temat - z kimś kto zna te grunty i
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@jadepobiegac ok, dzięki. Zobaczę, jakie papiery ta babka ma, bo ona już ponoć starała się szarpać o jakieś odszkodowania i ponoć ma ekspertyzy i realizowała naprawy zgodnie z nimi, no ale właśnie, coś ponoć ma, ale nie wiem co. I w sumie sąsiedzi rzekomo też mają problemy, ale to jej gadanie.
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@jadepobiegac problem się rozwiązał xd generalnie to dość mocno spękane, byłem na miejscu z budowlańcem z regionu, który ocenił, że to prawdopodobnie nic wspólnego z górnictwem a z terenem wyżej (widać nawet jak ziemia jej osiada na podwórku, przy kopalni o głębokości 1000 m to raczej przyczyną jest gleba na podwórku). Możliwe, że to wina usuniętych drzew (działka przy lesie, może na niej rosły drzewa wcześniej) albo nie wiem, źle przygotowanego terenu.
  • Odpowiedz