Wpis z mikrobloga

#ufo
Użytkownit reditta i post z którym się zgadzam w pełni serca
Dla kogoś, kto zajmuje się tym tematem od 35 lat, jest to z pewnością najbardziej ekscytująca rzecz, jaka kiedykolwiek wyszła na jaw. Oczywiście stopniowo zmierzaliśmy w tym kierunku, odkąd wprowadzono ochronę sygnalistów i mówiliśmy, że "dzieją się wielkie rzeczy", ale tak było już od czasu projektu ujawnienia informacji z 2001 roku i francuskiego raportu Cometa. Tym razem jednak mamy nazwiska i liczby, a za tą historią stoi grupa szanowanych dziennikarzy. A z tego, co wiem od Coultharta, ten David Grusch to prawdziwa okazja. Tak więc albo kariery Coultharta, Keane'a i Blumenthala idą w p---u, ponieważ poręczony za Gruscha jest wariatem (co jest bardzo mało prawdopodobne, biorąc pod uwagę jego osiągnięcia), albo jest to prawdziwa okazja.

Potwierdza to również historię, którą słyszymy od dziesięcioleci. Że istnieją programy odzyskiwania katastrof i że istnieją aktywne kampanie dezinformacyjne i tuszowanie. Potwierdza to setki, jeśli nie tysiące powtarzających się raportów, których po prostu nie można odrzucić.

Bardzo interesujące będzie zobaczyć, jak rozwiną się nadchodzące dni/tygodnie. Całkiem ekscytujące. To powiedziawszy, brakuje mi soczystych szczegółów na temat tego, o jakiego rodzaju "nienaruszonych statkach" mówimy. Jak dotąd (i słusznie) skupiamy się bardziej na ważności historii i wewnętrznych działaniach amerykańskiej polityki, ale do cholery, chcę usłyszeć soczyste rzeczy.
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach