Wpis z mikrobloga

@ksiezycoweNieruchy:

ale większość ludzi, a szczególnie spadkowicze nie rozumieją jak działa kredyt i procenty, dlatego potrzebują przymusu. Dlatego lepiej brać malejące jeśli nie umiesz w matematykę i finanse


Ja to wiem. Wiem też że dużo ludzi ma problem z utrzymaniem takiej dyscypliny żeby określoną kwotę co miesiąc nadplacić bo łatwiej im jest ją przepuścić na co innego ale mówienie "a trzeba było brać malejące" wygląda tak jakby teraz już nie było
@ksiezycoweNieruchy:
To jest dosyć logiczne - jeśli odsetki kredytu są większe niż wzrost wartości tego co zakupiłem to straciłem. Tyle w temacie. Jeśli deweloper budował na kredyt, to nie opłaca mu się czekać ze sprzedażą jeśli nie podnosi ceny przynajmniej o wartość odsetek. Może stad taki wasz nagły atak na wykopie - trzeba pomoc chłopakom wyjsc z inwestycji (stad tez program bk2%)
@ksiezycoweNieruchy: ja też kiedyś myslalem że większość społeczeństwa jest myśląca. Teraz uważam że im wcześniej się z takiego założenia człowiek wyleczy tym lepiej ale tak czy siak warto czasami kogoś uświadomić bo może się trafi na tego jednego myślącego tylko niezdającego sobie sprawy z niektórych rzeczy. A ta pozostała część społeczeństwa musi niestety istnieć. Problem w tym że jest ich więcej, stąd mamy sytuację jaką mamy. Czekam tylko aż zobaczą jakie
@czarny_matt94: ale dlaczego iksde? Wzory na odsetki są dosyć proste, pamiętam że dosyć dawno miałem je nawet w gimnazjum. Naprawdę nie boli liczenie ile wynosi wartość odsetek. Ewentualnie można było brać malejące zamiast rat równych ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@ksiezycoweNieruchy:
Jeśli wartość tego co zakupiłeś nie wzrośnie o odsetki, które za to płacisz to tracisz w stosunku do tej osoby, która nie kupiła. Siła nabywcza pieniądza się nie zmienia w stosunku do Twojej inwestycji(jeśli rynkowa wartość Twojej inwestycji stoi w miejscu) - to że pomidory więcej kosztują ma małe znaczenie bo nie ulokowałeś w nich swoich pieniędzy.
@BurzaGrzybStrusJaja no nie xD bierzesz kredyt z banku i traci on rocznie różnice między inflacja a oprocentowanie całościowym kredytu. Jeśli sprzedasz nieruchomość taniej niż realnie zapłaciłeś bankowi podczas spłaty to tylko wtedy straciłeś. Tu nie liczy się kwota nominalna, tylko realna wartość nabycia i sprzedaży. Dalej nie rozumiesz?
@ksiezycoweNieruchy:
Płacisz za pożyczony kapitał odsetki. Przez 5 lat kapitału spłacisz 10k, a odsetek 200k, a jeśli nierucha sprzedasz za tyle samo co kupiłeś czyli np. 600k to jesteś na tej inwestycji 190k w plecy (o ile nie masz jeszcze kary od wcześniejszej spłaty kredytu). Spłacisz bankowi pozostałe 590k kapitału, 10k Ci zostanie w kieszeni, a 200k wydałeś przez 5 lat na odsetki - 190k jesteś w plecy (i to starych,
@ksiezycoweNieruchy: żeby po 5 latach wyjść na 0 to musisz liczyć na to, że wartość nieruchomości wzrośnie o wartość odsetek.
Tani kredyt, duży popyt, większe ceny, łatwy zarobek.
Drogi kredyt, mniejszy popyt, mniejsza presja cenowa, ciężki zarobek.
Inflacja tez negatywnie wpływa na to ile pieniędzy zarobisz, bo wydajesz na kredyt dzisiejsze złotówki, a po sprzedaży dostaniesz jutrzejsze złotówki. Nominalnie jednak zarobisz jeśli odsetki od kredytu beda mniejsze niż wzrost wartości nieruchomości.