Wpis z mikrobloga

@Jawor9008: aż tak to bym się nie rozpędzał. Interesuje mnie odpowiedź na pytanie co taki marsz realnie jest w stanie zdziałać. Ze strajkami kobiet nic z tego nie wyszło
@yupitr: A co się poprawi, jeśli ludzie będą siedzieli w domu i mieli na wszystko wywalone? Takie demonstracje to sól demokracji, dzięki nim władza wie, jak daleko się może posunąć. Spójrz np. demonstracje w obronie sądów u nas, ile dały siły niezależnym sędziom, którzy sprzeciwiają się łamaniu praworządności. Bez tego dziś mielibyśmy Turcję - bezprawie w sądach i sędziów nieposłusznych władzy w więzieniach.
@yupitr protesty, strajki i rozmaite zgromadzenia w PRLu też początkowo nie przynosiły żadnych skutków. Kropla drąży skałę. Ludzie zobaczą, że jednak nie są sami w tym w&*%ie na władzę, otwiera się szansa na integrację środowisk opozycyjnych, być może aktywizację niezdecydowanych, albo tych, którzy się poddali. Da to sygnał za granicę, że Polacy w ogromnej ilości nie zgadzają się z polityką rządu. Co z tym zrobi pis, to mnie najmniej interesuje.
jest to kolejny anty-pisowski marsz i coś się poprawiło?


@yupitr: oczywiście że się poprawiło, po poprzednim (na tą skalę był tylko jeden) ich zabetonowanie spadło z 40% do 30%, jeżeli ten spowoduje spadek chociaż o 5% to będzie to ogromny sukces