Wpis z mikrobloga

@Operator_imadla: A jak niby stworzyć stały i poważny związek z osobą która myje się raz na tydzień jak wróci do domu, nie ma ambicji na poprawę swojego bytu, sra i szcza pod siebie jak jakieś zwierze i oczywiście wszystkim problemom w związku winny jest mąż? Ja tam tych chłopów rozumiem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Operator_imadla: koleżanka która ma równonpod sufitem, jeśli chodzi o przekonania onobiwiązkach domowych to trochę konserwatywka, ale z racji tego, że żsden bogaty chłop jej nie utrzymuje to sama dzielnie tyra na działalności była kilka lat z marynarzem i też się rozpadło, choć raczej ze względu na problemy w charakterze i stosunku do innych ludzi. Problemy z czasem razem były, ale nie dyskwalifikujące. Na przyszłość planowali, że marynarz przestanie być marynarzem.
@Operator_imadla: byłem w związku na odległość, tak się na dłuższą metę nie da żyć (chyba że taka forma związku akurat komuś odpowiada). Ale większości ludzi odpowiadać nie będzie, bo uczucia i więzi nie da się budować będąc ciągle poza domem i widząc się raz na jakiś czas jak jacyś kumple i to tacy niezbyt bliscy. A jak ma się dzieci to już w ogóle, jak dziecko widzi rodzica raz na kwartał
@Operator_imadla Uważam, że można stworzyć normalną, satysfakcjonującą relacje, jeśli każda ze stron tego chce.

Nie ma chłopa, bo jest na kontrakcie - mam więcej czasu dla siebie.
Jest chłop - jesteśmy sklejeni dupami i bardzo dużo czasu spędzamy razem.

W dzisiejszych czasach nie ma problemu z kontaktem - komunikatory, telefon. Rzadko kiedy faktycznie nie można pogadać. Także zawsze można się wyżalić, pośmiać czy poświntuszyć.
@Operator_imadla: to tak jak pytanie czy można mieć zdrowy i pełnoprawny związek będąc całe zycie w LTR, imo nie. co więcej nie ufałbym kobiecie która się na to godzi bo to wskazuje że laska albo będzie wypełniać pustkę zdradą, albo ma cie w dupie i twoja obecność nie jest jej potrzebna do szczęścia, co najwyżej aby przynieść kasę co X czasu.
@nelisa: wlasnie, jak sie chce cos od siebie dac a nie tylko brac i wymagac to mozna tak zyc, tak jak kiedys przyklad z Henkiem podalas. To nie czasy szesciomiesiecznych kontraktow bez internetu. Tutaj jedynie kwestia dzieci jest dyskusyjna.