[ja_tu_tylko_na_moment]

Cykl życia „typowego” motocyklisty

1. Kupuje motocykl
2. Kupuje głośniejszy wydech
3. Przewierca wydech żeby na całym osiedlu było słychać
4. Narzeka na hałas pod kaskiem
5. Kupuje cichy kask za 4000zł
6. Kupuje zatyczki do uszu
7. Zakłada db killer
8. Zakłada fabryczny wydech
9. Sprzedaje motor bo nie daje wrażeń słuchowych

I wracamy do 1 punktu
#motocykle

[U.....k]

@ja_tu_tylko_na_moment: takie dzbany giną po drzewach miedzy punktem 4 a 7

[pythonista_hobbysta]

Jestem na punkcie pierwszym drugi rok, im bardziej seryjny motocykl tym fajniejszy imo :)

[kaktusowa_pitaja]

@ja_tu_tylko_na_moment: Ja się zatrzymałem na punkcie 1

[certuz]

@ja_tu_tylko_na_moment: ehhhh, mam seryjny wydech i jeżdżę w stoperach. widać coś muszę robić źle.

[persona-dafta]

@ja_tu_tylko_na_moment unie 1+2+6+7 i nie narzekam (m zasadę, że elementy ukladu wydechowego zawsze z homologacją drogową)

[xede]

@ja_tu_tylko_na_moment: ducati ma ten plus ze ma homologacje na 102 dB a nie jak wiekszosc 98dB wiec i wrazenia sa lepsze

[Jofiel]

@ja_tu_tylko_na_moment: Brak tu logiki i znajomości tematu. Czy głośniejszy wydech nie jest przelotowy i nie ma potrzeby wiercenia? Hałas pod kaskiem nie wynika z zbyt głośnego wydechu tylko dokuczliwych szumów z wentylacji, motór sprzedaje się bo już nie daje frajdy z każdego możliwego powodu, np. marudna żona ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Idź porozjeżdżać lasy swoja pierdziawką XD

[MrDracek]

@certuz: a z jakiego powodu masz stopery? Z powodu wydechu czy szumu powietrza?

Jak z powodu szumu powietrza to może być też kwestia kasku. Miałem wcześniej Airoh ST502, teraz mam HJC i71 (powiedzmy, że podobna półka cenowa) - i szczerze to wróciłbym to mojego pierwszego kasku. W HJC strasznie słychać szumy, takie basowe. Przy dłuższej jeździe przeszkadza. Jak miałem Airoha to się zastanawiałem co ludzie tak pi*****ą o tym, że

[certuz]

@MrDracek: szumu powietrza. Mam kask uznawany na rynku za cichy, tj. Neotec II. Miałem też Shoei GT-Air I, którego sprzedałem, gdyż uznałem, że jednak szczękowiec do mnie bardziej przemawia. Tak czy inaczej - po prostu szum wiatru mnie męczy w dłuższej trasie albo podczas jazdy autostradą. Wycieczki do 200 kilometrów (z wyłączeniem jazdy autostradą) i jeżdżenie wokół komina jestem w stanie ogarnąć bez stoperów, ale dla mnie znacznie podnoszą one