Wpis z mikrobloga

No i można się dogadać? Można
Ile nagle ukraiński pan gąbka ma rozsądku, pozbawionego emocji
Jeszcze niedawno wykopy zamiast zbiorowo walić konia, do ludzkich zwłok, wymieniały się linkami, do brutalnie gwałconej i mordowanej Ormianki, czy linków z nagraniami jak Azerowie dobrze się bawią, torturując ormiańskich żołnierzy. No ale skoro oni są w stanie się dogadać, to niech Aryo jeszcze napisze to samo o Krymie, Donbasie. Zełeński zbije piątaka z Putinem i temat zamknięty, pora na CSa
#ukraina #4konserwy
Zapomniane_Haslo - No i można się dogadać? Można 
Ile nagle ukraiński pan gąbka ma ro...

źródło: B6DECB6D-8B92-4ABE-BA8E-3C889EEDA6F3

Pobierz
  • 11
  • Odpowiedz
@Zapomniane_Haslo:

Dogadały się co do uznania wzajemnej integralności terytorialnej.

To Rosja jednostronnie naruszyła integralność terytorialną sąsiada, napadła na niego zbrojnie i podważa jego prawo do państwowości. A w 1920 dlaczego Polacy nie chcieli się dogadać, tylko zbiorowo walili konia do stawiania oporu i zabijania ludzi? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Zapomniane_Haslo:
Mam wrażenie, że nie rozumiesz kontekstu. Ormianie po zdradzeniu ich przez Rosję nie mieli wyboru. Azerbejdżan by ich przy wsparciu Turcji po prostu zmiażdżył. Mieli po prostu szczęście, że Azerowie uznali iż zmiażdżenie Ormian będzie dla nich zbyt kosztowne. Podejrzewam, że zadziałały zewnętrzne siły polityczne o których teraz się nie mówi.
  • Odpowiedz
@Zapomniane_Haslo:

wzajemne uznanie integralności terytorialnej

to Rosja nie chce się "dogadać". Nie zmieniła swojego stanowiska - dalej nie uznaje integralności terytorialnej ofiary ani (już raz uznanych przez siebie w latach 90-2000) jej granic. Jest jednostronnym agresorem, złodziejem i wiarołomcą, podważa prawo ofiary do państwowości, stosuje dalsze groźby wobec krajów w regionie i nie wykazuje woli pokoju.
Jednostronne żądanie kapitulacji przez taki kraj to nie byłoby "dogadywanie się". Dzbanie
  • Odpowiedz
@GeraltRedhammer: xD
Zachód nie pomaga bo Ormianie maja #!$%@? do zaoferowania
Ich ostatni premier stanął po stronie Zachodu, dlatego jak Azerowie znowu zaatakowali, to Putin miał ich gdzieś i swoją prozachodniość przypłacili utrata sporego terytorium
  • Odpowiedz
Ich ostatni premier stanął po stronie Zachodu, dlatego jak Azerowie znowu zaatakowali, to Putin miał ich gdzieś i swoją prozachodniość przypłacili utrata sporego terytorium


@Zapomniane_Haslo:
Właśnie powtórzyłeś spieprzone myślenie Rosjan. Jak nasz sojusznik podejmie jakąś decyzję która nam się nie podoba to strzelamy focha i mamy w dupie wszystkie umowy :-)

Nie słyszałem, żeby Armenia wstąpiła do jakiegoś sojuszu z Zachodem, czy dała mu coś za co powinien Zachód być jej
  • Odpowiedz
@GeraltRedhammer: a niby jak mieli wstąpić do jakiegoś sojuszu z Zachodem XDDDDD
Ty widzisz na mapie gdzie jest Armenia a gdzie Ukraina XD
Ich premier został wyniesiony na protestach gdzie butami wycierano sobie rosyjska flagę…
U nich dzbanie stacjonuje rosyjskie wojsko…
Po ostatnich walkach o Karabach nawet nie mieli skąd importować broni bo zostali całkowicie odcięci
#!$%@? takie kocopoły że nawet nie chce się tego komentować
  • Odpowiedz
@Zapomniane_Haslo:
Tylko dlaczego nie odnosisz się do meritum. Rosja fizycznie zaatakowała wiele Zachodnich Krajów i mają one motywację do tego żeby ją ukarać, Azerbejdżan ni zaatakował zachodnich krajów więc dlaczego Zachód miałby się na nim mścić?
  • Odpowiedz