Wpis z mikrobloga

Kurde bele, jak sobie pomyślę jak mi się życie zmieniło przez ostatni rok, to trochę tak no dużo się zmieniło. I to jakoś tak dokładnie rok, bo na początku czerwca poszła lawina #!$%@?. W sensie taka huśtawka emocjonalna, rollercoaster życiowy.
Ostatecznie wyszło wszystko zajebiście i nigdy nie byłam tak szczęśliwa jak jestem teraz. Jakby mi ktoś powiedział, że tak będzie wyglądać moje życie za rok to bym pomyślała, że #!$%@?ęty. No ale wygląda. Jest super.
I to chyba głównie dlatego, że po 15 latach #!$%@?łam depresję całkowicie ze swojego życia. Już mogę mówić to otwarcie, że zaginęła na zawsze.
Dziękuję pan psychiatra, dziękuję pan terapeuta za pomoc w zebraniu tego szamba do kupy. Ale też dużo ludzi po prostu dało mi szansę, a ja ją wykorzystuję. Chociaż przez wiele dobrych lat nikt nie chciał mi jej dać.
#gownowpis
  • 8
  • Odpowiedz
  • 0
@arturwaaagh: no tak, przez rok chodziłam do psychiatry i brałam leki. miałam szczęście, że u mnie leki zadziałały za drugim razem (w sensie raz zmieniałam leki i za drugim razem był to strzał w dziesiątkę), ale bez terapii leki niewiele by zdziałały. i w sumie terapia bez leków też nie
  • Odpowiedz
  • 0
@arturwaaagh: no kwestia pieniędzy jest smutnym i ciężkim tematem. sama musiałam przerwać terapię ze względów finansowych. ale teraz kiedy jest odrobinę lepiej wróciłam na nią (po prostu mnie na nią stać, ale rezygnując np. z wakacji) wiem, że mi się to prędzej czy później opłaci. bo lepszy komfort psychiczny = większa motywacja = większa chęć do robienia rzeczy = być może lepsze zarobki. więc jeśli u Ciebie nie jest to
  • Odpowiedz