Wpis z mikrobloga

"Prawda jest jedna

Oczywiście, podczas starcia z "Nietoperzami" Brazylijczyk wykonywał jednoznaczne gesty w stronę kibiców rywala. Nie mogą być one jednak jakimkolwiek usprawiedliwieniem dla życzeń śmierci, dla odgłosów utożsamianych z małpami, dla całego rasizmu, jaki wiadrami wylewa się na jednego z najlepszych piłkarzy Starego Kontynentu. Piłkarze często wchodzą w utarczki z fanami przeciwników, nie ma w tym nic dziwnego. Problem pojawia się, gdy jedna ze stron postanawia zagrać kartą rasizmu lub pójść o krok dalej, bo groźby dotyczące pozbawienia życia są czymś, na co nigdy nie powinno być miejsca w futbolu. Jednocześnie jednak innym graczom nie dostaje się tak mocno, jak właśnie Viniciusowi. Każde jego zachowanie, każdy ruch jest odbierany jako wystarczający pretekst.

Robienie z 22-latka jednej z aktywnych stron konfliktu jest po prostu śmieszne. Nie rozkładajmy winy na obie strony, bo dlaczego w ogóle mielibyśmy to robić? Co jest w stanie wyprowadzić nas z równowagi tak mocno, że postanawiamy lżyć na człowieka w jeden z najbardziej obrzydliwych sposobów? Według mej najlepszej wiedzy Vinicius nie atakuje komuś matki, nie obraża córki, nie sugeruje, że kogoś zniszczy. Co najwyżej ośmiesza defensywę przeciwników, wdaje się w boiskowe utarczki - gdzie często musi reagować na brak reakcji arbitrów pozwalających na to, aby skrzydłowemu urwano nogę - albo pokaże komuś, że jego drużyna zaraz spadnie do drugiej ligi. Jeśli tyle wystarcza, aby zupełnie stracić rozum, to szczerze współczuję."

Czytaj dalej pod linkiem: https://www.meczyki.pl/newsy/zdychaj-vini-gwiazda-realu-madryt-ofiara-obrzydliwego-rasizmu-pora-przestac-odwracac-wzrok/212335-n

#pilkanozna #realmadryt