#tinder czy znacie szare myszki, który przeszły przemianę? Znałem kiedyś jedną, ona mnie chciała, ja tego nie czułem więc nawet nie próbowałem, głównie ze względu że bardzo wierząca i z seksu byłyby nici. Było mi szkoda bo pasowaliśmy do siebie Obserwuje ją czasem przez socjale i całkiem inna dziewczyna. Nagle założony ig, masę zdjęć, cały czas story z różnych lokali, czy z kawą że Starbucks przed pracą, jakieś wycieczki do innego miasta co weekend -, jakieś drogie torebki - fotki tak by było widać logo, oczywiście wszystko wrzucane w neta, aż jestem w szoku że można się tak zmienić
@marcin-kolecki: no znam taka jedna. Czasem z nią gadam a ma prywatne wiec obserwuje ten ig, ale strasznie mnie irytuje to co dodaje na story. Teraz bym jej nie tknął
@marcin-kolecki: moja była miała problem z niską samooceną, ogólnie deprecha te sprawy. Poszła na psychoterapię i tam babka jej ciągle wmawiała jaka to ona nie jest zajebista, że jest lepsza od innych, że ma patrzeć tylko na siebie. Po jakimś czasie #!$%@?ło jej w drugą stronę, nagle uważała się za najlepszą kobietę na świecie, najładniejszą, no ideał (#!$%@?, że leczyła się psychiatrycznie). Doszło do tego, że mnie zostawiła bo wpadła na
kawa ze starbaksa to jakiś przejaw luksusu czy o co chodzi
@girlsjustwannahavefun: przez najróżniejsze legendy i stosunkowo wysokie ceny, wydaje się że to musi być luksus, dlatego gdy pierwszy raz umówiłem się w Starbucks też spodziewałem się luksusu, a było jak w każdej innej kawiarni w centrum handlowym i był tam taki Paweł
Są jakieś ładne określenie na żeńskie gonady? #!$%@? brzmi obscenicznie i nie przechodzi mi to przez gardło. Może zacznę mówić Wulgata. Trochę lepiej #seks #zwiazki
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Ze zwykłej wieśniary zrobiła się suka
znamy szare myszki które ku***ą się za plecami mężów i partnerów
@marcin-kolecki: ktoś za to musi płacić ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
Wiem ile kosztują (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
@girlsjustwannahavefun: przez najróżniejsze legendy i stosunkowo wysokie ceny, wydaje się że to musi być luksus, dlatego gdy pierwszy raz umówiłem się w Starbucks też spodziewałem się luksusu, a było jak w każdej innej kawiarni w centrum handlowym i był tam taki Paweł