Wpis z mikrobloga

Wiadomo, że onet onetem i rozumiem krytykę promowania seksu za pieniądze, ale nie rozumiem jednocześnie osób, które krytykują sam seks za kasę, a jednocześnie uznają, że laski z tindera wypinające się na 1. / 2. spotkaniu to już jest spoko sprawa.

Z moralnego punktu widzenia jedno i drugie to jest dokładnie to samo, więc skąd taka różnica w skali oburzenia? Czym różni się seks za kasę od ONSu / relacji niezobowiązującej? Dlaczego społeczeństwo daje przyzwolenie na jedno, a na drugie już nie? Ofc zaraz usłyszę, że chodzi o 'dobro kobiet', no ale takie argumenty nie świadczą dobrze o wykopkach, którzy jednocześnie (notabene, słusznie) narzekają na dyskryminację mężczyzn / uprzywilejowanie kobiet. Nie lubię niekonsekwencji ¯_(ツ)_/¯

#seks #zwiazki #tinder #divyzwykopem #rozowepaski #niebieskiepaski
I.....I - Wiadomo, że onet onetem i rozumiem krytykę promowania seksu za pieniądze, a...

źródło: Screenshot_20230524-161111_Gallery

Pobierz
  • 19
@Ivan_III: to wymyślone historię na kliknięcia, prawda jest trochę inna. Raz zbajerowałem trochę taką laskę z urzędu, opowiadała mi jak lubi podróżować. Pewnego dnia opowiedziała mi jak udało jej się pojechać na wycieczkę do egiptu, poznała na tinder janusza 45 lat, kierowcę ciężarówki. Zasponsorował jej wyjazd, ona jechała na "zainteresowaniu" czyli sex miał być. Podobno jak ją pierwszy raz w nocy przeleciał było strasznie ale...... na szczęście trafił jej się okres
@greenbong: Oświeć mnie, czym to się różni z czysto moralnego punktu widzenia. To jest jedno i to samo; albo jesteś w stanie zainteresować laskę swoimi atrybutami fizycznymi / charakterem, albo pieniędzki. Nie widzę wyższości jednego nad drugim.
@dragon7: Moja najlepsza znajoma (notabene, miałem z nią przez pewien czas relację 'koleżanka +' XD) przyznała, że gdyby była ładniejsza to chciałaby spróbować pobawić się w luksusową prostytutkę. Myślę, że to jest częstsze,
@Ivan_III: ta to wogle była dziwna, sprzedawała sex zabawki w necie którymi się wcześniej bawiła a moment teraz już to normlane, tak więc była prekursorką nowych metod zarobkowych ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@AnonimoweLwiatko: Czyli uważasz, że mężczyzna inaczej traktuje laskę podczas ONSu i inaczej laskę, z którą ma ONS za kasę? Bo mi się wydaje, że tak samo.

Wycenianie swojego ciała na pieniądze to zredukowanie części siebie do kupy mięsa którą "każdy" za odpowiednią cenę może nabyć. Takie uprzedmiotowienie/odczłowieczenie.


Można byłoby dokładnie to samo napisać o mężczyznach pracujących na magazynie. Albo o kobietach pracujących na produkcji : )
Czyli uważasz, że mężczyzna inaczej traktuje laskę podczas ONSu i inaczej laskę, z którą ma ONS za kasę? Bo mi się wydaje, że tak samo.


@Ivan_III: Wspólne "miłosne uniesienie" czy też "danie ponieść się emocjom" w połączeniu z niską barierą wymogu do intymnych zbliżeń wygląda inaczej niż płacenie żeby ktoś zredukował się do kawałka mięsa i dał nam dostęp do swojego ciała byśmy poczuli się jakbyśmy zaspokajali swoje potrzeby, oszukując siebie
@Eugeniusz_Zua: W moim pierwszym (i ostatnim xd) związku dziewczyna powiedziała po całości, że było OK, ale zgodziła się, żebym nie zakończył znajomości XD tak to wygląda pewnie w ponad połowie przypadków, a ludzie to idealizują ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@AnonimoweLwiatko: @Barszcz1987: Sprawa jest prosta: seks można podzielić na seks w celu prokreacji w małżeństwie i wszystkie inne schematy. Jeśli za punkt odniesienia przyjmiemy moralność, na
@Ivan_III: Po #!$%@? mnie tagujesz? Idź, zgłoś kolejny mój post który nie pasuje do twojego światopoglądu. Mi nie zależy żeby Cię przekonać do moich racji więc nie próbuj tego ze mną. Nie widzę sensu dalszej dyskusji z osobą która zrównuje #!$%@? się z pracą fizyczną.