Wpis z mikrobloga

@Vedar:
Chodze na te mityczne tance (salse/bachata) ponad 5lat, z takich stalych bywalcow, ktorzy chodza caly czas w zasadzie prawie nikt nie poprawil sylwetki, grubasy dalej sa grube, chudzielce dalej chude, moze pare osob zmienilo na plus, ale to tylko dzieki temu ze chodza na silke i trzymaja diete.
Co do pewnosci siebie, daje to glownie pewnosc siebie w tancu, bo pewnosc siebie jest po prostu kontekstowa, jak jestes w czyms
@Pozytywny_gosc:

Kobiety uwielbiają tańczyć i w naturalny sposób w tańcu są po prostu zachwycające!


Po samym tytule wiem żeby dalej nie czytać. OP artykułu nigdy nie był w klubie, ani na wiejskiej potupajce. Większość tańczy, jakby ktoś śrubami 27 wkręcił im metalowy pręt, wzdłuż całego kręgosłupa. A jako że, światem rządzi efekt krugera-dunninga (i debile) to każdy(-a)* uważa się za cara parkietu i wszechwładcę densingów potupajek z Kizo i Malikiem na
bo pewnosc siebie jest po prostu kontekstowa


@TomekABC123: dokładnie tak jest, ale weź przetłumacz normictwu, które myśli, że jak wyskiluje sobie jedną czynność to będą pewni siebie we wszystkim.

Mechanik będzie pewny siebie w warsztacie i w samochodzie, ale z kobietami to zależy od genów i odbioru kobiet.
Programista będzie pewny siebie przy kompie, ale z kobietami to zależy od genów i odbioru kobiet.
Gość z siłowni będzie pewny siebie na