Wpis z mikrobloga

@FlameLand99: wiadomo, że ruskie grają Wołyniem. Wiadomo, że ruskich onuc i agentów nie brakuje między naszymi politykami. Ja rozumiem, patriotyzm, niepodległość i te sprawy są istotne na Ukrainie szczególnie teraz. Ale, jeśli oni sami nie zabiorą się za rozpracowanie tematu Wołynia teraz, to kiedy? Po wygranej wojnie? Zamiast traktować UPA jak mit założycielski, powinni pójść dalej, do czasów zaboru austriackiego, bo to właśnie wtedy zaczęły kształtować się początki partii politycznych, publicystyki