Wpis z mikrobloga

@prawda_w_moskwie: Z drugiej strony, nie ważne w jakiej sprawie ale żaden kraj, nie toleruje tego, że ktoś pisze przemówienia głowie państwa tego kraju.

"Jakiekolwiek próby narzucania Prezydentowi Ukrainy czy Ukrainie co musimy w sprawie wspólnej przeszłości są nieakceptowalne i niefortunne. Pamiętamy historię i apelujemy o szacunek i wyważenie w wypowiedziach, szczególnie w trudnych realiach ludobójczej agresji rosyjskiej. Dobrze znana formuła prawdziwego pojednania w stosunkach ukraińsko-polskich, która została przyjęta przez hierarchów naszych
@ZapomnialWieprzJakProsiakiemByl: oczywiście że nie toleruje. Ale jest kontekstowa dysproporcja pomiędzy wybaczającym a wybaczonym, i ciągłe zamiatanie sprawy pod dywan będzie się z biegiem czasu mścić coraz bardziej. Strona polska ma jakieś prawo być tu bezczelnym w swoich wymaganiach - gdy raz po raz widzimy takie paliwo na młyn szurów i kacapów, i niewiele się zmienia.
Może nie antydyplomatycznym "Ukraińcy przeproście za Wołyń", ale są inne metody, kanały, sformułowania, możliwe gesty.
@Mikuuuus: będą płakać bo niedoczytały całeh wypowiedzi
Wszelkie próby narzucenia prezydentowi Ukrainy lub Ukrainie tego, co powinniśmy zrobić w związku z naszą wspólną przeszłością, są niedopuszczalne i godne ubolewania. Pamiętamy o historii, jesteśmy gotowi do dialogu i wzajemnego zrozumienie, a jednocześnie apelujemy o szacunek i rozwagę w wypowiedziach, zwłaszcza w złożonej rzeczywistości ludobójczej rosyjskiej agresji w stosunku do narodu ukraińskiego"
Ponadto znana formuła prawdziwego pojednania w relacjach ukraińsko-polskich, która została przyjęta