Wpis z mikrobloga

Ja p.... Poszłam z psem na szybką sikupe na osiedlebo deszcz leje (długi spacer był w południe, żeby nie było że mecze psa). Pies nienawidzi deszczu więc wszedł na trawę tylko żeby strzelić klocka i wróciliśmy do domu. Wytarlam go, pies hops na łóżko, godzinę później patrze...mam kleszcza. Nie dało się go wyciągnąć tak się trzymał, ledwo się wbił a ciągnęłam go razem ze skórą aż, zdążyłam go zgnieść ale w końcu poszedł, nie wiem tylko czy go nie urwałam, ale chvj bo nie widać nic poza kropka od ugryzienia. Odczyn zapalny jak skur...Jechac z tym do lekarza jutro? Czy obserwować? Pies zabezpieczony, szkoda że dla ludzi nie ma takich tabletek
#kleszcze
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Phaeote istotne, czy go nie ścisnelaś za odwłok, bo mogłaś sobie wstrzyknąć pod skórę bakterie boreliozy albo klrszczowego zapalenia mózgu. nie radzę czekać, tylko biegiem do lekarza.
  • Odpowiedz
  • 1
@OSH1980: już byłam właśnie, dostałam antybiotyk na 2 dni, także git :3 mam obserwować potem. Babeczka mówiła że w tym roku jest dramatyczny wysyp kleszczy
  • Odpowiedz