Wpis z mikrobloga

Przejrzałem dziesiątki minut recenzji i porad i stoję przed decyzja który model z poniższych odkurzaczy najbardziej będzie mi pasować.

- Dreame T30
- Dreame T20 Pro
- Dyson V11
- Dyson V12
- Dyson V15

Wiec tak, dla mnie priorytetem jest to żeby zamiast spustu był przycisk. Ciezko mi sobie wyobrazić żebym trzymał ciagle spust. Testowałem to w sklepie i było to niewygodne. Masa tez odgrywa duża role. Nie ogarniam zachwytu V11 czy V15 przy wadze 3kg. Jedynie v12 się broni a Dreame T30 to już wogole bo wazy 1,8kg. No i na koniec bajer czyli swiatlo/led. Nie powiem ale swiatlo w Dysonie robi robotę i chciałbym to mieć ale czy jest to warte swojej ceny? Czy naprawdę jest to tak potrzebne?

Mam teraz dylemat. Każdy z tych odkurzaczy nie jest idealny i nawet gdyby cena nie odgrywała roli nie wiem czy byłbym w stanie brać V15 właśnie dlatego ze jest bardzo ciezki i trzeba trzymać spust. Paradoksalnie najlepiej wypada ten Dreame T30, jest lekki, ma duży zbiornik, mocny, tańszy, nie trzeba trzymać spustu i to mi się podoba ale nie ma światełka No i to Chińczyk. Co wybrać?

#sprzatanie #odkurzacz #mieszkanie
  • 3
@eskejper: A może jakiś Samsung. Na diody led nie ma co patrzeć bo macha się szybko odkurzaczem i nie jest to potrzebne. Dla mnie najważniejsze by miał jak największy zbiornik(szczególnie przy dywanach, wykładzinach zapełnia się momentalnie) i 2 wymienną baterię.
@eskejper: Na 30 dni możesz wziąć Dyson do testów i zwrócić bez żadnego tłumaczenia, zamów to ocenisz. Szczotka z laserem jest super, a spust zadziwiająco mało przeszkadza choć guzik wygodniejszy.
Też miałem dylemat, ale zastanawiałem się nad wersją v15 vs v12. Wybrałem V12 silm absolute za 2199 zł :) Waga i niższa cena to duży plus modelu v12.