Wpis z mikrobloga

W jakiego typu mieszkaniach mieszkało Wam się najciszej? Mam problem ze znalezieniem stosunkowo cichego mieszkania - raz trafiają się #!$%@? sąsiedzi, ale często jest to kwestia #!$%@? budownictwa. Przerobiłam już kamienicę lepioną chyba z gówna, gdzie człowiek słyszał odkładanie widelca sąsiada za ścianą, mieszkam obecnie w mieszkaniu developerskim gdzie słychać każdy krok sąsiada nad głową i skakanie ich dzieciaka zamiast chodzenia. Wiem kiedy sąsiad robi pranie bo woda leci jakoś tuż pod tynkiem u mnie xD. Niedługo się stąd wyprowadzam, i sama nie wiem w jakie mieszkanie celować- mam na oku 10 piętrowy blok z wielkiej płyty, w mojej głowie (jako laika budownictwa) takie bloki muszą być budowane porządnie, żeby się to wszystko nie zawaliło, ale nie wiem jak to będzie się przekładało na akustykę. Czy jest tu ktoś, kto mieszka w bloku i nie słyszy codziennych czynności sąsiadów? Jaki to typ bloku? Może macie jakieś wskazówki? Taguję #nieruchomosci #mieszkanie ale też #mizofonia bo wiem, że osoby z nadwrażliwością słuchową mają ten problem również...
  • 23
@piamater: Na pewno celuj w ostatnie piętro (na klatce są już tylko mieszkańcy tego piętra), nikogo nad tobą, wszelkie instalacje wodne i kanalizacyjne kończą się na twoim piętrze, uważaj tylko na maszynownię windy i ewentualne wentylatory klimatyzacji.

Akustyka i solidność też nie są ze sobą sztywno powiązane, bo wystarczy że jakiś generator hałasu dotyka elementu konstrukcyjnego i wibracje będą się pięknie rozchodziły po całym budynku niezależnie od technologii, a takich błędów
Akustyka i solidność też nie są ze sobą sztywno powiązane


@PfefferWerfer: chyba wręcz odwrotnie, raczej lepiej będzie gdy wszędzie gdzie się da są dylatacje, podłogi pływające, przedścianki z podwójnego karton gipsu wypełnionego wełną mineralną, taśmy akustyczne, a nie wszystko zamurowane i skręcone na sztywno - bo właśnie wibracje się niosą. Ale oczywiście i tak musi mieć to odpowiednią masę/grubość.

Koniec końców sąsiedzi i tak wykują sobie w ścianie kanał kablowy żeby
@piamater: wielka płyta i porządnie? wieje z gniazdek i po ich sciagnieciu od sasiada nie dzieli cie nic, jest po prostu dziura na wylot, w lazience slychac splukanie kazdej osoby w pionie. jak jest przygluchy sasiad to slyszysz telewizor jakby byl u ciebie w mieszkaniu. zdarzaja sie tez tak wielkie dziury miedzy mieszkaniami (przy pionach), ze z sasiadem z gory lub z dolu mozna rozmawiac bez podnoszenia glosu - to sa
Na pewno celuj w ostatnie piętro (na klatce są już tylko mieszkańcy tego piętra), nikogo nad tobą,


@PfefferWerfer: no fajnie, ale będziesz jak ten cezary baryka (w nocy pizga, w dzień parówa). W upalne lato dach zamienia się w płytę do smażenia, będziesz uciekać do piwnicy więc już sobie tam szykuj pokój ucieczkowy.
@piamater: Mieszkam w wielkiej płycie i słyszę jak sąsiad z góry sika, nie polecam. Do tego dzieci nad głową to też katastrofa, wibracje w ogóle nie są wytłumione, więc jak takie dziecko biega (a dzieci zazwyczaj uderzają piętami jak się poruszają), to wszystko się trzęsie. Nie znam się też na wentylacjach, ale tylko w wielkiej płycie miałam ciągle problemy z cofającym się smrodem z kanalizacji. Toaleta i łazienka są osobno, a
@piamater: Na pewno nie wielka płyta, ani stare kamienice, jeśli zależy Ci na akustyce. Ja mieszkałem wiele lat i słychać wszystko. W łazience najbardziej, ale czasem w salonie, kichnięcie, czy bieganie psa po mieszkaniu. Generalnie nowe budownictwo ma znacznie lepsze normy ocieplenia, przenikalności, w ogóle nie ma czego porównywać. W prasie branżowej znajdziesz odpowiednie porównania. Na obrazku np. porównanie norm ocieplenia.

Po prostu celuj w ostatnie piętro (wtedy wyższe koszty utrzymania
Antiax - @piamater: Na pewno nie wielka płyta, ani stare kamienice, jeśli zależy Ci n...

źródło: Fv_pV-TWIAEC5Nb

Pobierz
@piamater kup sobie słuchawki z noise cancelingiem i zbieraj siano na dom wolnostojący, bo mieszkania w kurnikach tak wlasnie wyglądają. Jak trafi ci sie cichy blok, to sąsiedzi imprezowo #!$%@? i dookoła szczekają psy. Jak sąsiedzi spoko to z kolei blok #!$%@? i słychać jak szczają, chodzą i pierdzą. Zawsze tak bedzie niestety.
@dnljr: Przecież w domu wolnostojącym też masz hałas, nawet większy niż w bloku, bo o 6 rano w sobotę obowiązkowo wjeżdża kosiarka, do tego smród, bo oczywiście sąsiedzi nadal mają piece węglowe, jak młodsze sąsiedztwo to dzieciaki, bieganie, skakanie po trampolinie. No chyba że sobie go wybudujesz na totalnym zadupiu, bez sąsiadów i z dala od cywilizacji.
@Antiax zamkniesz okna i masz to w #!$%@?. Wieczorami ani rano nikt ci piętami nad głowa nie tańczy shuffle. Kosiarki w pl to tylko przez 3 miechy. Po 20 na trampolinie juz ci raczej nie skaczą a jak skaczą to tez przez 3 miechy. Poza tym mozesz sobie puszczać muzę o 2 w nocy i nie przyjdzie głuchy dziadzia z parteru z pretensjami ze mu suszarka twojej baby hałasuje po czym #!$%@?
@piamater: Jak spadnie coś u sąsaida to z dużym prawopodoobieństwem jestem w stanie określić co spadadło. Druga sprawa po wentylacji słychać wszystko i TW Trwam oglądam co niedziele. Wielka płyta here "10 piętrowy blok" budowa lata po 1980 (chyba 1983) A i to jest umieralnia - nikt nikogo nie zna i poznajesz ludzi po klepsydrach, chyba że masz psa to ciebie znają wszyscy :D
wielkiej płyty


@piamater: to samo, kiedyś myślałem że dobrze wyciszone, ale jak się sąsiedzi zmienili to stwierdzam że poprzedników chyba często nie było w domu