Wpis z mikrobloga

Moja żona ma lęk wysokości, chociaż może to bardziej lęk przed ekspozycją. Jest dzielna i walczy z tym kiedy może, zaliczyliśmy już Bieszczady (obie połoniny, Tarnica, Jawornik), Karkonosze (Śnieżne kotły, śnieżka) i Pieniny (Sokolica, Trzy korony - tu akurat ze szczytu zrezygnowała). W te wakacje planujemy pojechać w Tatry i szukam tras które mogła by zaliczyć. Jedną będzie pętla dookoła Giewontu (bez szczytu dla niej) a drugą rozważam Doline 5 stawów i morskie oko. Obawiam się tylko przejscia od stawów nad oko (Świstówka). Czy trasa tamtędy jest raczej lajtowa? Oglądałem filmy na YT i wydaje mi się że da rade, ale może ktoś z doświadczenia powie czy mocno ekspozycyjna jest ta trasa?

#tatry #zakopane #morskieoko #gory
  • 5
@onomatopeja_ jeśli wejdzie na D5S to wejdzie na Swistowke. Ekspozycja jest podobna, tylko jak będzie już podchodziła pod Sikawe niech parę razy się odwróci i przyzwyczai do widoku - jak się idzie do przodu to nie ma takiego efektu, bo ekspozycja jest za plecami :)
@onomatopeja_: powiem z mojego doświadczenia - ze strony osoby z wielkim lękiem wysokości... jeśli w głowie mam iż tuż za przepaścią, za niedługo/tuż obok jest teren płaski/odpoczynek to jestem w stanie wytrzymać 2-3-4 minuty wspinaczki z ekspozycją - zamykam oczy i idę. Ale takie "mniejsze" podejścia których też się wstępnie boję przeważnie okazują się być ok gdy zrobię pierwsze kroki - to jest wszystko zakotwiczone w mojej podświadomości.
@onomatopeja_ klasyk czyli Grześ Rakoń Wolowiec będzie dla was super. Spokojnie możecie też iść na kończysty i trzydniowiański wierch. Ze stawów lepiej iść nad smreczyński - cisza spokój i praktycznie bez ludzi albo tak jak ktoś wspominał wyżej czarny staw gąsienicowy. Do piątki raczej wyjdzie - jedynie końcówka może być dla niej trudna tyle ze tam w zasadzie nie ma ekspozycji jako takiej - jest na końcu trochę stromo, jest dużo "przestrzeni"
@onomatopeja_ a z tą pętlą dookoła giewontu to tak szczerze bym sobie darował, z widokami średnio a i trasa niezbyt przyjemna bo czy to od strążyskiej czy kondratowej kamienie wyślizgane jak lodowisko. Szkoda trochę dnia jak nie macie za wiele czasu na miejscu