Wpis z mikrobloga

tak się zastanawiam, że zakończenie mojego 8 letniego związku o ile naprawdę kosztowało mnie na początku bardzo dużo emocji i pieniędzy włożonych w lokaty wysokoprocentowe z dużą stopą zwrotów, to w perspektywie czasu (prawie 5 miesięcy) wyszło mi na zdrowie. Od tych kilku miesięcy schudłem prawie 10 kg poprzez bieganie i basen, znalazłem naprawdę fajną pracę, ogarnąłem temat prawka i mam nadzieje, że wypalą jeszcze 2 z moich wielkich planów. generalnie wszystko to za co nie mogłem się zabrać przez ostatnie kilka lat. Faktem jest, że sa wieczory z wielkimi feelsami i cojaterazzrobiewżyciubez_niej ale coraz rzadziej.

Bardzo mnie ciekawi z czego to wynika, bo rozmawiałem z dwoma osobami które miały tak samo jak ja. Więc jednym słowem Mirki nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło w perspektywie czasu (:

#tfwnogf #tfwnogfagf
  • 6
  • Odpowiedz
Niby człowiek będąc sam ma wrażenie, że traci lata swojego życie. Ale z drugiej strony przerwanie związku po 8 latach... Nie wiadomo czy to lata stracone czy tez nie...
  • Odpowiedz
@pixxel: moim zdaniem nie stracone, bo już dokładnie wiem czego będę szukał w następnych kobietach i jakich błędów nie popełnię. Do tego nie boję się już takich rzeczy jak ślub, założenie rodziny czy zamieszkanie razem. Z drugiej strony zawsze szkoda, bo wiadomo, że to kupa czasu i ta druga osoba zna Cie najlepiej na świecie i tak naprawdę już nic nie znaczy w Twoim życiu.
  • Odpowiedz
@rexio:

Od tych kilku miesięcy schudłem prawie 10 kg poprzez bieganie i basen, znalazłem naprawdę fajną pracę, ogarnąłem temat prawka i mam nadzieje, że wypalą jeszcze 2 z moich wielkich planów. generalnie wszystko to za co nie mogłem się zabrać przez ostatnie kilka lat.


Dla mnie wygląda jak profit xD

  • Odpowiedz