Wpis z mikrobloga

#rower #pkp #onewayticket
Chciałem kupić bilet na pociąg na miesiąc do przodu - o 00:38 - system krzyczy - już wyprzedane miejsca na rower.
Bardzo się konduktor będzie czepiać jak wejdę z 'dużym bagażem' - ściągnę 1 koło i otulę pokrowcem motocyklowym?
Jechał tak ktoś? Krzyczą bardzo?
Dzwonie potem na infolinię czy faktycznie wyprzedane czy po prostu ich nie ma, i ile ich do cholery było, że nie zdążyłem.
Oni nie wiedzą, nie mają podglądu do tych (6zł za te cenne informacje, PKP dzięki).
Bo wyprawa już zaplanowana, noclegi ogarnięte dawno temu, a tu pkp odstawia takie niespodzianki.
#triban #pkpintercity
  • 7
@czeresniowabron: spróbuj na partyzanta, a jak konduktor będzie wredny, to ostatecznie zdemontujesz kierę, widelec, sztycę I koła i wrzucisz wszystko w ten pokrowiec czy jakąś torbę ala jarmark europa jako bagaż.
Mi się udało raz bez problemu jechać IC bez miejsc z wstawiłem do ostatniego wagonu na koniec, tam gdzie są wejścia i konduktor nie miał problemów. Trzymam kciuki za twoją podróż.
@czeresniowabron możesz sprawdzić czy nie da się kupić biletu w kilku częściach. PKP niestety ma #!$%@? system i wiąże bilet na rower z konkretnym miejscem siedzącym dla człowieka, a nie z miejscem na rower.
Może być tak, że nie ma tego samego miejsca siedzącego na całą podróż, ale są miejsca na wszystkie segmenty podróży.

Przykład: jedziesz np z Katowic do Gdańska przez Warszawę, w pociągu sa 2 miejsca na rower. Od Kato
@Ramone: Jak w ogóle nie ma tam miejsc na rower, to nikomu nie zajmie ( ͡° ͜ʖ ͡°) ( ͡° ͜ʖ ͡°) ( ͡° ͜ʖ ͡°) Bo to zakładałem pisząc "na partyzanta".