Wpis z mikrobloga

Byłem niedawno na weselu i uszkodziłem sobie jakoś spodnie od garnituru. Nie wiem jak to zrobiłem, ale spodnie wyglądają w jednym miejscu tak jakby się poszarpały czy tam wyszła nitka w dwóch miejscach, a właściwie w trzech, tylko jakoś udało mi się to naprawić przed chwilą.

Zdjęcie jest takie sobie niestety i niewiele widać, ale też ciężko zrobić takie by odzwierciedlało rzeczywisty stan. Walczyłem w ogóle, żeby aparat złapał ostrość.
Jest szansa, że krawiec to jakoś naprawi? Uszkodzenie nie jest wielkie, ale no trochę je widać takie wybrzuszenie i wstyd takie spodnie ubrać jakbym gdzieś musiał pójść w garniturze. No a też szkoda mi ich wyrzucać, bo dopiero co kupiłem ten garnitur, robiłem oddzielnie poprawki do spodni i założyłem właściwie raz na ślub i wesele właśnie.

Na pewno pójdę w poniedziałek do krawca, u którego robiłem poprawki z pytaniem czy da się to ogarnąć, ale tak wstępnie czy ktoś miał coś podobnego i udało się naprawić? Czy mam już raczej szykować się po zakup spodni? ehhh

#krawiec #modameska #garnitur #krawiectwo
Masterpolska94 - Byłem niedawno na weselu i uszkodziłem sobie jakoś spodnie od garnit...

źródło: spodnie1

Pobierz
  • 9
@graczu: No dobrze, ale co miałbym z taką taśmą zrobić? W sensie no wiem, że struktura taśmy jest podobna do struktury materiału, ale to będzie widać. Chyba, że to jakiś tajny sposób naprawy tkaniny, o którym nie wiem.
@Deathblow Garnitur jest wełniany 110s. Kupiony w Vistuli.

Na ten moment byłem u krawca i rozłożył ręce. Byłem w krawiectwie artystycznym, co ma nawet dobre oceny i uznali, że oni napraw nie przeprowadzają tylko przeróbki. Pani z krawiectwa poleciła mi tylko wysłać gdzieś te spodnie do jakiegoś zakładu, ale wiadomo to sporo czasu by zeszło.
Więcej w Lublinie, gdzie mieszkam zakładów takich nie ma. To znaczy jest jeden, ale słaby, bo kobieta