[samokrytyk]

3635 - 1 = 3634

Wybrane zagadnienia z fizyki katastrof

Marisha Pessl

Powieść

Na książkę Marishy Pessl zwróciłam uwagę w księgarni z powodu oryginalnego, jak na powieść, tytułu, który w dodatku absolutnie kontrastował ze szkaradną, kiczowatą okładką. Kiedy dodałam do tego informację, że książka została uznana przez New York Timesa za jedną z pięciu najlepszych powieści 2006 roku, uznałam okładkę za objaw złego gustu naszych wydawców. A jednak - to była gra. Tak jak cała ta książka jest jedną wielką grą z czytelnikiem. Językowe szarady, cytaty, niedopowiedzenia i wiedza głównej bohaterki, która zawstydziłaby weteranów Wielkiej Gry.

Wydawać by się mogło, że okładka może pasować do fabuły książki. Oto bowiem opowiada ona o Blue van Meer, nastolatce, której przychodzi zmierzyć się ze zwyczajnymi problemami okresu dojrzewania, które jak dotąd były dla niej odległe, bo odgrodzone murem z wiedzy. I tu pojawia się problem, bo tej książki nie da się opisać. Dziwiłam się wydawcy, który w opisie na okładce ujawnił morderstwo, które ma miejsce pod koniec książki, co poniekąd można by uznać za samobój wydawniczy. Ale teraz, sama próbując ją streścić wiem, że jest to niemożliwe w sposób zachęcający do czytania. Co tu dużo ukrywać 3/4 tej książki to perypetie obyczajowe nastolatki. I teraz wyobraźcie sobie, że TO JEST NAPRAWDĘ INTERESUJĄCE. Mało tego, w momencie kiedy już naprawdę wciągamy się w historię, kiedy zaczynamy kibicować Blue w jej towarzyskich perypetiach, Marisha Pessl rozpieprza to wszystko w drobny mak i przypomina nam, że to bzdury. I w ogóle walić najpopularniejsze dziewczyny w szkole i mrukliwego przystojniaka z tatuażem. Sokrates jest ważniejszy. Erudytka Pessl robi to wszystko w absolutnie mistrzowski sposób.

#bookmeter #ksiazki #literatura