Dajcie spokój, trzeba było się gdzieś ruszyć, pogoda była zajebista. Teraz mam wyrzuty sumienia. Piłem i leczyłem kaca, w towarzystwie kolegi, jeszcze gdyby to jakieś fajne imprezy były... Zwykłe zamulanie przy browarze. Fuck my life
@RazWDupeToNieHej: "Zaje**sta pogoda" to subiektywne, Twoje zdanie.
Gdyby majówka była w prawdziwą zimę (co najmniej -5 stopni w dzień) poszedłbym codziennie na spierdotrip, a nie tylko raz. Od soboty nie wyszedłem z domu ani na sekundę.
Gdyby majówka była w prawdziwą zimę (co najmniej -5 stopni w dzień) poszedłbym codziennie na spierdotrip, a nie tylko raz. Od soboty nie wyszedłem z domu ani na sekundę.