Wpis z mikrobloga

Moj bardzo dobry znajomy pracuje fabryce w sumie nawet nie wiem czego w Warszawie. Na managerskim stanowisku. Zarabia 9500zl na rękę. Od czasu pandemii pracuje zdalnie. O Teraz najlepsze. Robi dosłownie NIC. Płacą mu #!$%@? 10klockow za robienie niczego. Już od dobrego roku jego praca wygląda tak raz dziennie otwiera laptop, sprawdza maile, czasami jakieś zebranie online I słuchanie głupot I ogólnie na tym się kończy jego ciężki dzień pracy. Średnio dziennie trwa to około 1-2h. Często ma też takie dni że nawet laptopa nie otworzy.. Często się śmieje ze jakby zlikwidowali jego stanowisko to nawet nikt by nie zauważył...
  • 33
  • Odpowiedz
@paczelok: uwierz mi, nie wymyślam tego. Też mi ciężko uwierzyć że za coś takiego mogą Ci płacić prawie 10kola. Nawet mu trochę zazdroszczę pomimo że to mój przyjaciel. Skonczyl polibude łódzka, kierunek coś tam z zarządzaniem produkcji. Potem zagraniczne staże w największych firmach świata, pracę w w takich firmach na managerskich stanowiskach przez dobre 8lat w różnych krajach Europy. A potem wrócił do Polski, do warszawy
  • Odpowiedz
  • 158
@observatore_86: Dobra dobra...jeśli coś koordynuje, za coś odpowiada i ma robić tak że ma działać to jest to trudniejsze niż Ci się wydaje...Jak coś pójdzie nie tak to on musi zrobić tak żeby wszystko działało. Tak samo się wydaje ludziom że admini systemów, bezpieczeństwa czy baz też nic nie robią...ale niech się coś zdupcy i posypie to spóbuj sam to ogranąć..no i doprowadź jeszcze do sytuacji gdzie się nic nie #!$%@?.
  • Odpowiedz
@observatore_86: Są stanowiska gdzie pracujesz tylko jak coś się #!$%@?; masz stanowiska gdzie pracujesz tzw. dupogodzinami (czyli masz być, bo ktoś musi być) i są prace gdzie pracujesz w trybie ciągłym. Każda praca ma minusy i plusy. W dłuższym terminie to taka praca gdzie nic nie robisz, bo kropo wygenerowało sztuczną pracę może zniszczyć ci karierę (szczególnie na początku kariery jak największym plusem pracy jest zdobywanie realnego doświadczenie).
  • Odpowiedz
@observatore_86: Ponoć jest taka zasada że im więcej zarabiasz tym mniej robisz. A w korpo to już w ogóle robi się połowę tego co by się robiło w januszxie gdzie właściciel pilnuje każdej złotówki.
  • Odpowiedz
@observatore_86: To znaczy, że dobrze wykonuje swoją robotę. Sam mam taką pracę, że ktoś z zewnątrz mógłby powiedzieć, że płacą mi za nic, ale gdyby był na moim miejscu to po miesiącu, by się zesrał a cały zakład pracy po prostu by stanął generując niesamowite straty xD. Praca której nie widać na pierwszy rzut oka bywa zdradliwa.
  • Odpowiedz
@observatore_86
To się nazywa płacenie za wiedzę, doświadczenie i umiejętności, które nabył wcześniej.
Ja tez czasami się zastanawiam za co mi płaca, a potem sobie przypominam, ze nadciągałem tematów do firmy za kilkanaście baniek, gdzie wcześniej nikt nawet o tym nie myślał.
  • Odpowiedz
@observatore_86 2h to sporo bym powiedział ;p
Znam parę osób co robi np dwa etaty bądź etat + własną firma i kontrakty bo mają Luz. Sam miałem identycznie w automotive parę lat temu przez covid - praktycznie codziennie na budowie i tylko czasem telefon/konferencja na słuchawkach z telefonu przy pracach budowlanych ( ͡º ͜ʖ͡º) piękne czasy.
  • Odpowiedz
@observatore_86 w sumie to znam lepszy przypadek jednego Wykopka którego znam całe życie. Jak ostatnio z nim gadałem to opowiadał ze zdarzają mu się okresy ze spokojnie 2h na tydzień robi.
Wiadomo 100% zdalna robótka w korpo
  • Odpowiedz
@B0mblak no właśnie chyba po to są widełki żeby lepszy menago zarabiał więcej, a gorszy mniej. Jeżeli znajduje sie pracownik za stawkę poniżej rynkowej to po co zwiększać wypłaty - ten co będzie chciał zarabiać więcej ucieknie, a na jego miejsce przyjdzie nowy ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@szukamspecjalisty ja się z tym zgadzam, sam tak przepracowałem cały rok nic nie robiąc. Za o wiele mniejszą stawkę co prawda ale tak było. Kolega jest w dobrej sytuacji bo za jakiś czas może aplikować gdzieś indziej a nikt w cv nie sprawdzi czy coś robił czy nie. Dostanie o wiele większa kasę z doświadczeniem managerskim
  • Odpowiedz