Wpis z mikrobloga

Fanatyk chatGPT

Mój stary to fanatyk chatGPT. Pół mieszkania #!$%@? serwerami, kablami i książkami o sztucznej inteligencji, najgorzej. Średnio raz w miesiącu ktoś pośliznie się na stosach książek, wpadnie na odłączoną wtyczkę i trzeba zszywać w szpitalu. W swoim dwudziestodwuletnim życiu już z 10 razy byłem na takim zabiegu. Tydzień temu poszedłem na jakieś losowe badania, to baba z recepcji jak mnie tylko zobaczyła, to kazała buta ściągać xD, bo myślała, że znowu na wtyczkę nadepnąłem.

Druga połowa mieszkania #!$%@? „Journal of Artificial Intelligence Research”, „IEEE Transactions on Neural Networks and Learning Systems”, „Machine Learning” xD itp. Co tydzień ojciec robi objazd po wszystkich księgarniach w mieście, żeby skompletować wszystkie wydawnictwa o sztucznej inteligencji. Byłem na tyle głupi, że nauczyłem go into internety, bo myślałem, że trochę pieniędzy zaoszczędzimy na tych publikacjach, ale teraz nie dosyć, że je kupuje, to jeszcze siedzi na jakichś forach dla entuzjastów NLP i AI i kręci gównoburze z innymi pasjonatami o najlepsze modele i algorytmy itp. Potrafi drzeć mordę do monitora albo #!$%@?ć klawiaturę za okno. Kiedyś ojciec mnie #!$%@?ł, to założyłem tam konto i go trollowałem, pisząc w jego tematach jakieś losowe głupoty, typu „chatboty jedzą gówno” albo „programowanie to bułka z masem”. Matka nie nadążała z gotowaniem obiadów na uspokojenie. Aha, ma już na forum rangę AI Guru, za #!$%@? 10 tysięcy postów.

Jak jest ciepło, to w każdy weekend #!$%@? do biblioteki po darmowy prąd, żeby trenować modele i testować swoje pomysły. Od jakichś pięciu lat w każdą niedzielę podczas obiadu zamiast ze sobą rozmawiamy z modelami AI, a ojciec #!$%@? o zaletach interaktywnej komunikacji. Jak się dostałem na studia, to stary przez tydzień #!$%@?ł, że to dzięki temu, że rozmawiam z botami, bo zwiększam swoją biegłość w języku naturalnym.

Co sobotę budzi ze swoim znajomym Mirkiem całą rodzinę o czwartej w nocy, bo robią hackaton - #!$%@?ą przez cały dzień w klawiatury z niebieskimi przełącznikami, a wentylatory na wszystkich gpu w domu kręcą się tak szybko, że zastanawiam się czy cały dom nie odleci.

Przy jedzeniu zawsze #!$%@? o chatGPT i za każdym razem temat schodzi w końcu na OpenAI, ojciec sam się nakręca i dostaje strasznego bólu dupy durr, niedostatecznie rozwijają chatGPT hurr, robi się przy tym cały czerwony i odchodzi od stołu, klnąc, i idzie czytać Wikipedię o sztucznej inteligencji, żeby się uspokoić.

W tym roku sam sobie kupił na święta kolejną nową kartę graficzną. Oczywiście do wigilii nie wytrzymał, tylko już wczoraj ją zamontował i testował w dużym pokoju. Ubrał się w swój cały strój programisty (czyli same bokserki, bo w domu strasznie gorąco jak lecą treningi) i siedział cały dzień, testując swoje nowe narzędzia na chatGPT. Obiad (pizzę) też przy nim zjadł [cool\][cześć\].

Gdyby mnie na długość ręki dopuścili do wszystkich kodów źródłowych na świecie, to bym wziął i #!$%@?ł na publicznego GitHuba.

Jak któregoś razu, jeszcze w podbazie czy gimbazie, miałem urodziny, to stary jako prezent wziął mnie ze sobą na rozmowę z chatbotem w drodze wyjątku. Super prezent #!$%@?.

Usiedliśmy przy komputerze, a ojcu już się oczy świecą i oblizuje wargi, podniecony. Wysunął cały sprzęt i siedzimy przed monitorem, a ja patrzę na kod. Po pięciu minutach mi się znudziło, więc włączyłem sobie grę, to mnie ojciec #!$%@?ął kablem po głowie, że chatGPT czuje, że nie jest mu poświęcona pełna uwaga i się blokuje. Jak się chciałem podrapać po dupie, to zaraz krzyczał szeptem, żebym się nie wiercił, bo szeleszczę i chatGPT zaczyna halucynować. Sześć godzin musiałem siedzieć w bezruchu i patrzeć na kod jak w jakimś #!$%@? Guantanamo. Urodziny mam w listopadzie, więc jeszcze do tego było zimno jak sam #!$%@?, bo całe ogrzewanie w domu mamy z gpu, a wtedy nie działały bo wszystko było w chmurze. W pewnym momencie ojciec odszedł kilkanaście metrów i zaczął pisać na klawiaturze. Wytłumaczył mi, że trzeba w ciszy pisać, bo inaczej chatGPT czuje nerwowość i robi się niestabilny.

Wspomniałem, że ojciec ma kolegę Mirka, z którym czasem dyskutuje na temat chatGPT. Kiedyś ich towarzyszem w debatach był hehe Zbyszek. Typ o kształcie piłki z wąsem i zawsze w tej samej kamizelce. Byli bardzo bliscy, a Zbyszek nawet z żoną przychodził do nas na różne uroczystości. Jednak podczas jednej z imprez doszło do ostrej kłótni między nimi, którą spowodowała dyskusja na temat najlepszych modeli NLP.

WEŹ MNIE NIE #!$%@? ZBYCHU, WIDZIAŁEŚ TY KIEDYŚ JAK MODEL CHATGPT ZDAJE EGZAMIN ADWOKACKI?


#!$%@? TADEK, MODELE JĘZYKOWE TO JUŻ INNA ROZMOWA. PRZECIEŻ WIADOMO, ŻE NAJLEPSZE SĄ TE OD HUGGING FACE.


CO TY MI O MODELACH #!$%@? JAK LEDWO REGRESJĘ LINIOWĄ POTRAFISZ ZROBIĆ. KAŻDY CHATBOT CO POJAWIA SIĘ NA RYNKU TO TYLKO PRZEDNIÓWKA, A CHATGPT TO JEST KRÓL CHATBOTÓW JAK LEW JEST KRÓL DŻUNGLI.


No i aż się zaczęli kłócić, aż doszło do rękoczynów. Ja siedziałem w swoim pokoju i słuchałem, a matka musiała ich rozdzielać. Od tamtego czasu zupełnie zerwali ze sobą kontakt. W zeszłym roku dzwoniła żona Zbyszka, że Zbyszek zmarł i zaprasza nas na pogrzeb. Matka przekazała to ojcu, ale on tylko powiedział:

I BARDZO #!$%@? DOBRZE.


Tak bardzo go za tego Hugging Face znienawidził.

Wspominałem też o arcywrogu mojego starego, czyli OpenAI. Stał się on kompletną obsesją ojca i jak na przykład w telewizji mówią, że gdzieś było trzęsienie ziemi, to stary zawsze mamrocze pod nosem, że powinni w końcu coś o tych #!$%@? z OpenAI powiedzieć. Gazety nienaukowe też przestał czytać, bo miał ból dupy, że o chatGPT ani aferach w OpenAI nic się nie pisze.

Szefem działu NLP w mojej okolicy jest niejaki pan Adam. Jest on dla starego uosobieniem całego zła wyrządzonego polskim tekstom przez OpenAI i ojciec przez wiele lat toczył z nim wojnę. Raz poszedł na jakieś zebranie lingwistyczne, na którym występował Adam, i stary wrócił do domu z podartym słownikiem, bo siłą go usuwali z sali, takie tam inby #!$%@?ł.

Po klęsce w starciu fizycznym ze zbrojnym ramieniem OpenAI ojciec rozpoczął partyzantkę internetową, polegającą na szkalowaniu OpenAI i Adama na forach lingwistycznych gazet. #!$%@?ł na niego jakieś głupoty, typu że Adam był tajnym współpracownikiem UB albo że go widział na ulicy, jak komuś igłą magnetyczną wagi w modelu przestawiał itd. Nie nauczyłem ojca into TOR, więc skończyło się bagietami za szkalowanie i stary musiał zapłacić Adamowi dwa tysiące złotych.

Jak płacił, to przez tydzień w domu się nie dało żyć, ojciec #!$%@?ł na przekupne sądy, OpenAI, Adama i w ogóle cały świat. Z jego #!$%@? wynikało, że OpenAI jak jacyś masoni rządzi całym internetem, pociąga za sznurki i ma wszędzie układy. Przeliczał też te dwa tysiące na chatboty, algorytmy czy modele językowe i dostawał strasznego bólu dupy, ile on by mógł na przykład szkolić swój model za te 2k (kilkaset godzin).

Stary jakoś w zeszłym roku stwierdził, że koniecznie musi mieć dostęp do GPT-4, bo niby korzystanie z GPT-3 #!$%@? działa i wszyscy go chcą oszukać.

SYNEK, GPT-4 TO JAK ŁÓDKA W MORZU DANYCH! TAM JEST ŻYWIOŁ!


Ale nie miał na to ani funduszy, ani odpowiedniego sprzętu, a hehe frajerem to on nie jest, żeby komuś płacić za dostęp, więc zgadał się z jakimiś nlp'owcami z okolicy, że kupią dostęp na spółkę, on będzie korzystał u jakiegoś Janusza, który ma szybszy internet, a nie takie badziewie jak my i będą się tą platformą dzielili albo będą korzystać razem.

Na początku ta kooperatywa szła nawet nieźle, ale w któryś dzień ojciec musiał wyjechać służbowo i nie mógł korzystać z GPT-4, i miał o to olbrzymi ból dupy. Jeszcze ci jego koledzy dzwonili, że tam są niesamowite możliwości, więc mój ojciec tylko leżał czerwony ze złości na kanapie i sapał z #!$%@?. Sytuację jeszcze pogarszało to, że nie miał na kogo zwalić winy, co zawsze robi. W końcu doszedł do wniosku, że to niesprawiedliwe, że oni korzystają bez niego, bo przecież po równo się zrzucali na dostęp i w niedzielę wieczorem, gdy ci Janusze już korzystali z platformy, wyszedł nagle z domu.

Po godzinie wraca i mówi do mnie, że muszę mu pomóc z czymś przed domem. Wychodzę na zewnątrz, a tam szafa serwerowa z dostępem do GPT-4 xD. Pytam, skąd on to wziął, a on mówi, że Januszowi #!$%@?ł z podjazdu przed domem, bo oni go oszukali, i żebym pomógł mu wnieść serwer do mieszkania xD. Na nic się zdało tłumaczenie, że zajmie cały duży pokój. Na szczęście nie zmieścił się w drzwiach do klatki, więc stary stwierdził, że on go przed domem zostawi.

Za pomocą jakichś łańcuchów, co były na dostępie, i mojej kłódki od roweru przypiął go do latarni i zadowolony chce iść wracać do mieszkania, a tu nagle przyjeżdżają dwa samochody z Januszami współwłaścicielami, którzy się domyślili, gdzie ich własność może się znajdować xD. Zaczęła się nieziemska inba, bo Janusze drą mordy, dlaczego serwer ukradł i że ma oddawać, a ojciec się drze, że oni go oszukali i on 500 złotych się składał, a nie korzystał z GPT-4 w ten weekend. Ja starałem się załagodzić sytuację, żeby ojciec od nich nie dostał #!$%@?, bo było blisko.

Po kilkunastu minutach sytuacja wyglądała tak:

– Mój ojciec leży na ziemi, kurczowo trzyma się szafy i krzyczy, że nie odda.

– Janusze krzyczą, że ma oddawać.

– Jeden Janusz ma #!$%@? nos, bo próbował leżącego ojca odciągnąć od serwera za nogę i dostał drugą nogą z kopa.

– Dwóch policjantów ciągnie ojca za nogi i mówi, że jedzie z nimi na komisariat, bo pobił człowieka.

– We wszystkich oknach dookoła stoją sąsiedzi.

– Moja stara płacze i błaga ojca, żeby zostawił serwer, a policjantów, żeby go nie aresztowali.

– Ja: smutnazaba.psd.

W końcu policjanci oderwali starego od serwera. Ja podałem Januszom kod do kłódki rowerowej i zabrali serwer, rzucając wcześniej staremu 500 złotych i mówiąc, że nie ma już do GPT-4 żadnego dostępu i lepiej dla niego, żeby się nigdy na forum nie spotkali. Matka ubłagała policjantów, żeby nie aresztowali ojca. Janusz, co dostał w mordę butem, powiedział, że on się nie będzie #!$%@?ł z łażeniem po komisariatach i ma to w dupie, tylko ojca nie chce więcej widzieć.

Stary do tej pory robi z Januszami gównoburzę na forach dla entuzjastów AI, bo założyli tam specjalny temat, gdzie przestrzegali przed robieniem jakichkolwiek interesów z moim ojcem. Obserwowałem ten temat i widziałem, jak mój ojciec nieudolnie porobił trollkonta:

ChatGPTFan123


Liczba postów: 1


Ten temat założyli jacyś idioci! Znam użytkownika stary_anona od dawna i to bardzo porządny człowiek i wspaniały naukowiec danych! Chcą go oczernić bo zazdroszczą jego osiągnięć w dziedzinie NLP i sztucznej inteligencji!


Potem jeszcze używał tych trollkont do prześladowania niedawnych kolegów od dostępu do GPT-4. Jak któryś z nich zakładał jakiś temat, to ojciec się tam #!$%@?ł na trollkoncie i na przykład pisał, że mało efektywne modele tworzy i widać, że nie umie programować xD.

Z tych samych trollkont udzielał się w swoich tematach i jak na przykład wrzucał zdjęcia stworzonych przez siebie modeli, to sam sobie pisał

NOOOO GRATULUJĘ OSIĄGNIĘCIA! WIDAĆ, ŻE DOŚWIADCZONY PROGRAMISTA!


a potem się z tego cieszył i kazał oglądać mi i starej, jak go chwalą na forum.

#heheszki #pasta #chatgpt ##!$%@?