Wpis z mikrobloga

#przegryw #blackpill #p0lka #logikarozowychpaskow
Baby są naprawdę totalnie odklejone od rzeczywistości, zachowują się tak, jak gdyby jutra miało nie być i żyją w swoim świecie.
Po raz pierdyliard któryś przekonałem się, że nie są któregokolwiek z nas zrozumieć, a zwłaszcza jeśli miał relacje z kobietami oparte na pogardzie myszek wobec chłopów i zero relacji natury cielesnej. Aczkolwiek fakt, to nie jest aktualnie mój największy problem. Jednakże praca w skrajnie p0lkowatym środowisku ryje dekiel kompletnie już, nie pozwala zapomnieć o swoich problemach i wpędza w jeszcze większą dystopię (o stanie permanentnej depresji już nawet nie wspominam). Każda z nich ma/miała, bądź posiada chłopa i/lub dzieci. Usłyszałem dziś jedną prawdę, że one UWAGA - też są WZROKOWCAMI i że może przydałaby mi się zmiana wyglądu (czytaj najpierw siłownia, a potem jakiś barber). I wtedy może jakaś mnie zechce. A no i złoto - skorzystanie z biura matrymonialnego.
Ze złotych klasyków w palecie porad zabrakło jeszcze tylko jedzenia serków wiejskich (co czynię, bo lubię i dla zdrowia) oraz uczęszczania z innymi, zdesperowanymi randomami na kurs tańca. Poza tym permanentnie sączą się złote rady, by zacząć ugadywać się z którąś samotną z firmy. Ale sporo z nich jest już po ścianie i ostrych przejściach. Sprawiają dobre wrażenie, ale zbyt wiele czerwonych lamp - alertów- jarzy ostrym światłem. Usłyszałem też obleśne teksty powiedziane niby w kategorii żartu i z beką na mordzie, ale jednak czułem narastającą żenadę i tak de facto werbalne molestowanie mnie. Zahaczały one (te wypowiedzi wątpliwej treści) o rady w stylu jak uprawiać seks i że można założyć prezerwatywę. A wszystko to było po moim pytaniu o to, kto w razie wpadki będzie bulił alimenty i oddawał majątek.
Rynce opadają i wszystko inne już też...
https://jbzd.com.pl/obr/3006115/na-pohybel-wszystkim
  • 3
@noonchodzewsciekly: w sumie to laski z tym ostatnim doradziły Ci dobrze xD
Same powiedziały, żebyś używał i korzystał ale się zabezpieczał. To znaczy powiedziały Ci - seksij się ale w poważne związki nie wchodź. I to w Twoim przypadku mogła być dobra porada o ile te ,,po ścianie" w ogóle by Cię chciały.
Nie aż takie p0lki te Twoje koleżanki z pracy, mniej więcej okej do Ciebie podchodzą. P0lkowate podejście jest
@Ksut_Melodi: poczułem się słownie molestowany i swojego zdania nie zmieniam (obronić się też nie umiałem, chociaż wyczuły, że jestem nieswój, posmutniałem i wycofanie wjechało) a że są one już życiowo zrealizowane jako kobiety to mogą sobie pozwolić na odrobinę szczerości... one co by nie powiedzieć są w wieku mocno średnim plus, ale też chodzi mi o sam fakt przepaści doświadczeń w tym zakresie... koleżankami bym w żadnej mierze ich nie nazwał...
@noonchodzewsciekly: kobiety nie mogą sobie wyobrazić jak wygląda życie przeciętnego faceta. Dla nich to każdy z nas ma tak jak chad, że wystarczy podejść, zagadać i tada, laska już jest nasza i już chce się umawiać. Jeśli nie ta bo zajęta albo walnięta to z kolejną już się uda. Tak sobie wyobrażają nasze życie towarzyskie, a jakie ono jest w rzeczywistości to wiemy oboje.
Raczej niczego Ci nie doradzą i większość