Wpis z mikrobloga

121 440 + 54 + 41 + 36 + 56 + 20 + 11 + 6 + 43 + 17 + 115 + 26 = 121 865

Rezerwat Sobieskiego

Początek kwietnia stał u mnie pod znakiem rezerwatu (1) na wschodnich obrzeżach Warszawy między ul. Korkową, a ul. Bronisława Czecha. Przejechałem się tam pierwszy raz z ciekawości. Niby las jak las ale wróciłem tam jeszcze kilka razy, bo jeździ się tam całkiem miło. Trzeba tylko uważać na grasujące w okolicy dziki (2), a najbardziej na żaby (7) - miejscami wielu tych osobników można było spotkać na ścieżce dosłownie co krok.
Do tego jeszcze oczko wodne (6) to punkt obowiązkowy do odwiedzenia w tej okolicy.
Z leśnych dróg przejechałem kawałek lasu w Mokrym Ługu. O ile drogi są średnie, to plusem jest tutaj teren rekreacyjny (4) jako miejsce odpoczynku podczas rowerowej trasy. Jeśli ktoś dawno tam nie był, diametralnie odmieniła się tam kilka lat temu stacja kolejowa (3).
Z kolei z miejskich terenów korzystając z pogody warto było zwiedzić starówkę i jej okolice (10).
Generalnie pogoda dopisuje jak na razie, wiosna kwitnie i następny punkt w planach do zwiedzenia to musi być ogród botaniczny.

Zdjęcia:
1 - Mazowiecki Park Krajobrazowy - Rezerwat im. króla Jana Sobieskiego - Warszawa,
2 - Oddział Lasów Miejskich z dzikiem na staży - Warszawa,
3 - Zmodernizowana stacja kolejowa Mokry Ług - Warszawa,
4 - Tereny rekreacyjne w Mokrym Ługu - Warszawa,
5 - Losowy BTS - Okuniew,
6 - Drogowskaz przed oczkiem wodnym na terenie Rezerwatu - Warszawa,
7 - Żabka śmieszka z nad wodnego oczka - Warszawa,
8 - Wejście do opuszczonego Toru Kolarskiego Orzeł - Warszawa,
9 - Port Praski - Warszawa,
10 - Pomnik Józefa Poniatowskiego - Warszawa.

Przebieg własny: kwiecień 2023 - 425 km

#rowerowyrownik #ruszwarszawa

Skrypt | Statystyki
Pobierz
źródło: trip-20230412