Wpis z mikrobloga

@Instrybutor_z_Orlenu Martwią mnie słowa jednego z urzędników z Ukrainy.. który stwierdził że po wojnie i osądzeniu rosyjskich zbrodniarzy z kręgu putina.. będą możliwe rozmowy z rosjanami o przywróceniu dobrych relacji. Ja to bym takiemu (ruskiemu) narodowi bym już nigdy nie zau-V. ¯⁠\⁠⁠(⁠ツ⁠)⁠⁠/⁠¯
@siepan
Miałem na myśli raczej wojsko, w sensie wstąpienie do armii niż jakąś "prywatną" obronę. W każdym razie przed kacapami to bym się mógł bronić nawet karmieniem czy patykiem, byle się nie dać bez walki.
@SoplicaTadeusz: kacapy się ucieszą jak ruszysz na nich z patykiem, dostarczysz im rozrywki nie stanowiąc przy tym żadnego realnego zagrożenia.

Co do wojska w razie ataku kacapii: w magazynach jest tylko 115 tys. karabinów. Czyli de facto dla zawodowych tylko. Mobiki będą lecieć z kijami z kupą.