Wpis z mikrobloga

Play-offy to ten wspaniały czas, kiedy w końcu wszyscy dowiadujemy się, kto jest prawdziwym mężczyzną, a kto jeszcze chłopcem. Verona prowadziła z Lube w meczach 2:0, ale ostatecznie przegrała 2:3. Warszawa nie wykorzystała dzisiaj swojej szansy. A Zaksa dosłownie zmartwychwstała. Mediolan pokazał, że nie ważne ile meczy wygrałeś w rundzie zasadniczej. A na koniec Modena udowodniła, że można odpaść z ćwierćfinału, mimo że się już prowadzi 2:0 w decydującym spotkaniu. Ah, piękne czasy.

#siatkowka
  • 1
@groman43: można powiedzieć, że Warszawa sfrajerzyła, ale ja jakoś nie mam do nich pretensji, bo to, że grali z robotami i robocopami to nie ich wina. Zaksa po raz setny pokazała, że ich siłą jest mental i upór w momencie w którym wydaje się, że już nie tego to na pewno nie wygrają. Znowu wygrali