Po kolei. Jako że nie tak dawno gdy chciałem zobaczyć certyfikat potwierdzający skład kupionego suplementu, dostałem go z pieczątką dodaną w paincie - jestem mega przeczulony na tym punkcie.
Moją uwagę przykuła poniższa oferta:
https://allegro.pl/oferta/nmn-pro-mononukleotyd-nikotynamidu-proszek-15g-13120148924
zwłaszcza certyfikat potwierdzenia składu, wystawiony na firmę ProHealth, Inc.555 Maple St. Carpinteria, CA 93013 USA.


Wydało mi się to nieco podejrzane że uznana firma z US sprzedaje swoje produkty w mocno dumpingowej cenie w PL, dodatkowo jest tam wyszczególniony resweratrol i betaina - których firma nie sprzedaje.
Ale z drugiej strony FDA (agencja ds. żywności i leków) bada obecnie NMN pod kątem przydatności jako lek - przez co nie może być on tam sprzedawany jako suplement. Pewnie więc pchają go do Europy. Dobry produkt, dobra firma, fajna cena - elegancko nie? Żeby się upewnić, napisałme więc do Monevity:

Napisałem też do ProHealth:

Jeśli nie widac wyraźnie (wypok psuje jakość):
"Hello, I am located in Poland, and while I was choosing NMN for myself, I've stumbled upon this offer {link do oferty}. What caught my attention was the certificate of quality - with the name of your company on it. Is this Monevity the official distributor of your product? Can you vouch for the quality of the product being sold there? Hoping for a fast response. Many thanks in advance. Best regards"
W odpowiedzi dostałem co następuje:

"Thanks for reaching out and letting me know about this. This is fraud. We have no relationship with this company and they’re using our certificate of analysis without approval.
Thanks,
Dan"
Czyli firma Monevity BEZPRAWNIE posługuje się czyimś certyfikatem, uzyskanym zapewne poprzez laboratorium "google grafika". No ale to nie znaczy jeszcze koniecznie że nie sprzedają ich oryginalnego produktu, jak sami zresztą twierdzą:

Prawda? Prawda? No cóż, żyjemy w wirtualnej wiosce, sprawdzenie tego to kwestia maila, którego też z resztą wysłałem:

" Hello, thank you for your fast reply. So to make this 100% clear - by "no relationship" you mean this Monevity company does not have the right to use your certificate, doesn't represent you - and most importantly they don't sell your product - is that correct? Many thanks in advance, Best regards "
A oto odpowiedź:

"Correct. They’re breaking the law by using our certificate as if it was their own. We had never heard of them until you reached out.
Thanks,
Dan"
Firma Monevity nie tylko posługuje się cudzym certyfikatem potwierdzenia składu (oczywiście gdy zacząłem zadawać pytania, certyfikat ulotnił się z aukcji), co więcej - z premedytacją wprowadza klientów w błąd podszywając się pod produkt znanej marki. Mam wątpliwość czy produkt w ogóle podochodzi z USA, jak to jest twierdzone w opisie aukcji.
Za te słowa biorę pełną odopwiedzialność, jako że mam na to dowody. Nikt nie musi mi wierzyć - polecam własnoręcznie skontaktowąć się z przedstawicielami ProHealth:
https://www.prohealth.com/pages/contact-us
Sprawa rzecz jasna zostanie skierowana do UOKIK, niemniej pewnie skończy się na grzywnie w wysokości 50gr, znając nasze państwo. Sprawdzajcie co bierzecie mireczki.
Komentarze (133)
najlepsze
Calkowicie teoretycznie: NMN sprzedaje do hurtowni w USA, ta z kolei sprzedaje komu popdanie (w tym np. Monevity) - w zwiazku z czym produkt jest autentyczny. NMN nie ma z nimi bezposredniego zwiazku, czy tez im nie sprzedaje, ale produkt jest pelnowartosciowy. Zeby
Nawet bez tego - producentem byłby wtedy Uthever z Chin, bo ProHealth importuje, nie produkuje.
Importując to naokoło w ten sposób - czyli doliczając cła w US, a potem kolejne cła w UE - i móc zaproponować taką
Tak samo miałem jak byłem powodem w sądzie, przeciwko biuru podróży. Była taka #!$%@?, że wszyscy chcieli do sądu i grupowo pozwać, a jak biuro rzuciło ludziom vouchery 1000 zł na kolejne wakacje u nich, to byłem jedynym pozywającym xD
Teraz wyobraźnie sobie jakby każdy poszedł do sądu i wywalczył odszkodowanie i zadośćuczynienie jak
Niemniej w sądzie sprawa trwała niecały rok, co mnie bardzo zaskoczyło.
Czyli certyfikat jest prawdziwy, tylko sprzedawca zamieścił go bez zapytania o zgodę firmy ProHealth. Ale czy musiał o nią prosić? Na certyfikacie jest napisane: This certificate of Analysis shall not be reproduced, unless in full,
Czyli model biznesowy przedstawiałby się następująco:
Zamiast kupna bezpośrednio od producenta, biorą towar który: ProHealth kupił od producenta, sprzedał dystrybutorowi X, a dystrybutor X sprzedał to Monevity? Oczywiście nikt nie robi tego za frajer, więc po drodze naliczyłem 2 cła i 3 marże.
Dalej, mając towar od największego producenta na świecie i od największego dystrybutora w stanach - przesypują całość do swojej nonamowej butelki sygnowanej firmą z Pierdziszewa Dolnego i
Komentarz usunięty przez autora
podróbek wszelkiego rodzaju rzeczy
99% sprzedawanych systemów operacyjnych pewnej firMy to lewe klucze z aliexpress sprzedawane przez januszy z 300% przebiciem
działają tu dwa mechanizmy
chciwość kupujących i absolutny brak standardów tej platformy
do tego praktycznie monopol allegro na polskim rynku i siorbanie prowizji z tranzakcji lewym towarem, których jest w opór
uokik widocznie ma związane ręce jakimiś nakazami odgórnymi
cała ta sytuacja nie pozwala