Wpis z mikrobloga

@Hakunamatata57 przyjelo sie, ze sie zapewnia. Uznac to mozna, za grzecznosciowe zachowanie praktykowane za czasow wesel organizowanych w remizach i salach gimanstycznych. Wowczas kamerzysta, zespol, fotograf itp. pracowali za drobne, po znajomosci, przy udziale alkoholu na stole. Dzis biora kupe kasy i warto sie zastanowic czy warto stawiac posilek. Przy powiedzmy, powyzej 100 gosci, to tebtrzy posilki wiecej roznicy raczej nie zrobi, a pozwoli ukazac swoja postac jako dobry gospodarz.
  • Odpowiedz
@Hakunamatata57:
Czy powinieneś? Raczej tak. Tak się przyjęło, taki jest dobry zwyczaj, tradycja - jak zwał, tak zwał. Ja przez 10 lat grania wesel tylko raz nie dostałem obiadu.
Czy musisz? Tylko jeśli jest to zapisane w umowie. Wtedy możesz potraktować zapewnienie jedzenia jako jedną ze składowych ich wynagrodzenia.

Każda praca ma swoją specyfikę i ciężko je między sobą porównywać. Są różne "przywileje" w pracy, np. służbowy samochód i telefon, służbowe
  • Odpowiedz
@Hakunamatata57: DJ głodny, DJ zły. Fotograf tak samo. #!$%@? z głodu DJ, będzie Ci puszczał Jana Pietrzaka, a fotograf porzuci lustrzankę i zacznie robić zdjęcia smartfonem.

A tak serio - na Boga, cebula ma swoje granice. To są ludzie którzy będą Ci towarzyszyć cały dzień podczas tego ważnego wydarzenia. Oni nie są misiem w Bieszczadach co potrafi wytrzymać parę miesięcy bez jedzenia. Co ma Ci zapierd*alać do MC Donalda w przerwie
  • Odpowiedz
@Hakunamatata57: Porządny profesjonalista roboty przez twoją cebulę nie zawali, co najwyżej ktoś go spyta, dlaczego między jednym zdjęciem a drugim wpieprza kanapkę z pasztetem, to odpowie, że jest głodny i musi czasem coś jeść. Między wierszami domysł się, na kogo wyjdziesz wśród gości
  • Odpowiedz