Wpis z mikrobloga

@Kutafonix215: Dziwi mnie brak hejtu na agencje nieruchomosci tak powszechnego jak np. na górników w Polsce. Przecież oni ciągną z całego społeczeństwa które chce w ogóle w tym kraju mieszkać i to bez żadnej wartości nawet w postaci tego wydobytego węgla.
  • Odpowiedz
  • 22
@vateras131: no, smutne to jest. Ludzie ciulaja latami zeby miec to 10proc wkladu wlasnego, a tu wjezdza posrednik caly na bialo i chce 3proc + vat za pokazanie mieszkania, czesto bez zadnej wiedzy o nim. Lajf is brutal
  • Odpowiedz
@Kutafonix215: życie wcale nie jest takie kolorowe i na rzecz kupującego tez wykonuje się prace, chociaż wiem ze w to nie wierzycie i nie uważacie aby było to warte więcej niż 1000zł, ale w uproszczeniu rzeczy które często się robi dla kupującego:
- pierwsza, druga, trzecia prezentacja mieszkania, bo jeszcze chce zobaczyć mama, chłopak, pan od remontów, każde z nich w dogodnej dla klienta godzinie - czy to w weekend, czy to w tygodniu o 18-19-20, bo ludzie pracują
- ustalanie wszystkich szczegółów dla kupującego w spółdzielni - każdą rzecz to często osobna wizyta, bo ktoś się zapomni: a jakie jest ocieplenie bloku, co jest na stropie, kiedy była wymieniana instalacja, a jest miedziana czy aluminiowa, kiedy będą remonty itp itp - i odpowiadając na pytanie które się pojawi, są to rzeczy których sprzedający w 90% sam nie wie i dopiero trzeba się dowiedzieć
- ogarnianie dokumentów do kredytu hipotecznego - np zaświadczenie od spoldzielni, tu akt zgonu bo wpisane było dożywocie dziadka który nie żyje, tu coś jeszcze
- kupujący biorąc kredyt, składając wniosek do 4 banków, ma średnio 2-3 wizyty na mieszkaniu rzeczoznawcy do wyceny - a to 2-3 podróże do mieszkania specjalnie aby otworzyć komuś drzwi na 2-3 minuty aż zrobi zdjęcia i zapyta który rok budowy i jakie ogrzewanie
- odpowiadanie na pytania kupujących z pogranicza prawa, księgowości
  • Odpowiedz
  • 4
@KromkaMistrz: sorki ale to co wypisałeś to i tak śmiesznie mało. Jedna z najwiekszych rzeczy, które tutaj podkreślasz jest konieczność wielokrotnych podjazdów pod nieruchomość. To jest Kraków, nawet jak jeździsz komunikacja miejska to w 90% przypadków nie powinien być żaden problem. Zwłaszcza ze to twoja jedyna praca i nie masz zamkniętej większości dnia. Tez nieraz spotkałem pośredników gdzie to ja musiałem srogo stawać na głowę żeby im pasowało... Cała reszta
  • Odpowiedz
@Kutafonix215: owszem masz dużo racji - dlatego ja zawsze jestem zwolennikiem sytuacji gdy prowizje płaci strona zlecająca, ale w takiej wysokości aby miało to sens - wtedy kupujący płacić nie musi.

Problemem jest to ze wielu sprzedających spotyka gowno agencje które biorą mieszkanie do oferty za 1-2% byle wlaściciel się zgodził, a resztę odbija sobie od kupującego. Jest to głupie i zgubne z jednego powodu - jeśli mam 1-2% od
  • Odpowiedz
@KromkaMistrz: Trochę się pogrążasz.

- pierwsza, druga, trzecia prezentacja mieszkania, bo jeszcze chce zobaczyć mama, chłopak, pan od remontów, każde z nich w dogodnej dla klienta godzinie - czy to w weekend, czy to w tygodniu o 18-19-20, bo ludzie pracują

Prezentowanie mieszkania jest w interesie sprzedawcy. Pokazywanie mieszkania możliwym kupcom jest na rękę sprzedawcy i to on powinien za to płacić.

- ustalanie wszystkich szczegółów dla kupującego w spółdzielni - każdą rzecz to często osobna wizyta, bo ktoś się zapomni: a jakie jest ocieplenie bloku, co jest na stropie, kiedy była wymieniana instalacja, a jest miedziana czy aluminiowa, kiedy będą remonty itp itp - i odpowiadając na pytanie które się pojawi, są to rzeczy których sprzedający w 90% sam nie wie i dopiero trzeba
  • Odpowiedz
  • 3
@Wiesmin: dokładnie tak, to przecież kompleksowe odbiory mieszkań z poziomicami, termowizorami i innymi cudami na kiju kosztują 700pln. A tutaj masz tylko zrobić wywiad i przedstawiać to klientom. Jak ktoś uważa ze dojazdy i kilka telefonów są warte 28k pln to jest p------y
  • Odpowiedz
@Wiesmin: oczywiście ze nie próbuje zwalić na kupującego. Tak jak napisałem powyżej - jestem zdania ze powinien w 100% prowizje płacić sprzedający, a kupujący 0% i zawsze staram się dążyć do takiej sytuacji.
nie zmienia to faktu, ze są sytuacje gdzie na rzecz kupującego wciąż wykonuje się masę pracy w mojej opinii :)
  • Odpowiedz
Tak jak napisałem powyżej - jestem zdania ze powinien w 100% prowizje płacić sprzedający, a kupujący 0% i zawsze staram się dążyć do takiej sytuacji.


@KromkaMistrz: A, to spoko.

są sytuacje gdzie na rzecz kupującego wciąż wykonuje się masę pracy w mojej opinii :)

No z tego co wymieniłeś to tylko dwie rzeczy brzmiały jak coś co trzeba robić dla kupca. Reszta brzmi jak coś co powinno być wykonane przez/
  • Odpowiedz
  • 0
@Wiesmin: niemniej trzeba pamietac ze prowizja placona przez sprzedajacego jest w cenie mieszkania. I tez nie jestem przekonany co do sensownosci tego ukladu z prowizjami. No ale zyjemy w wolnym kraju, jak ktos uwaza ze sprzedaz mieszkania w miescie to takie wyzwanie ze trzeba wylozyc 25k, to jego sprawa.
  • Odpowiedz
@Kutafonix215: No rozumiem, że prowizja jest wliczona w cenę i tak powinno być.
Mieszkanie wystawione za np. 500k zł, więc płacę 500k zł i tyle, a nie, że jeszcze muszę dopłacić np. 15k zł, bo tak.
Nie po to człowiek szuka mieszkania z ustawionym limitem cenowym, by się okazywało, że ma zapłacić jeszcze pośrednikowi.
  • Odpowiedz
- ustalanie wszystkich szczegółów dla kupującego w spółdzielni - każdą rzecz to często osobna wizyta, bo ktoś się zapomni: a jakie jest ocieplenie bloku, co jest na stropie, kiedy była wymieniana instalacja, a jest miedziana czy aluminiowa, kiedy będą remonty itp itp - i odpowiadając na pytanie które się pojawi, są to rzeczy których sprzedający w 90% sam nie wie i dopiero trzeba się dowiedzieć


@KromkaMistrz: To, że tego pośrednik
  • Odpowiedz
@dwa_szopy: Posrednik wie to o czym poinformował go sprzedajacy. Wciąż rodzaj instalacji, budowa stropu itp nie jest standardem w ofertach i takze sprzedajacy o tym nie wiedza. Ale fakt - rzeczy typu technologia budowy budynku to podstawa i Posrednik powinien to zawsze wiedzieć.
  • Odpowiedz
@Liarek123 Bo na górników hejt jest bardzo modny i media chętnie o tym piszą, bo potem jakieś uposledzone wykopki wchodzą, czytają jakieś bzdety i oglądają reklamy xD
Natomiast cała maść posredników czy developerów chętnie robi mikropłatności tym naszym pseudomediom aby ludziom robili szambo z mózgu.
  • Odpowiedz
@Liarek123 @Kutafonix215 górnicy domagają się pieniędzy na które wszyscy się zrzucamy, i raczej bez pytania o zgodę. W przypadku agencji nieruchomości obie strony są(a przynajmniej powinny być) świadome że mieszkanie jest sprzedawane za pośrednictwem agencji, i mamy wybór - albo nam pasuje taki układ, albo nie, i szukamy dalej. Poprostu trzeba to uwzględnić, dokładając do ceny mieszkania

  • Odpowiedz