Wpis z mikrobloga

Poleci ktoś szkołę jazdy w #rzeszow żeby zrobić kurs na kategorie A?
I jak myślicie, cisnąć od razu A czy lepiej A2? Dużo trudniejszy jest A? Wiek wymagany na A mam. Sporo jeździłem skuterem i pare razy 125 pocisnąłem, także doświadczenie mam dość ograniczone xD
#prawojazdy #motor #motocykl
  • 14
Sporo jeździłem skuterem i pare razy 125 pocisnąłem, także doświadczenie mam dość ograniczone


@kabalarz: po to jest prawko zeby sie nauczyc jeździc, a nie po to, zeby sie zapisac na jazdy mając wczesniej doswiadczenie w jezdzie moto (bo niby jak je zdobyc nie majac uprawnienia na jezdzenie moto)
@krabozwierz niby takie coś znalazłem w necie, wiec skoro większy wysiłek to chyba jest trudniejsze?

Kategoria A to najwyższa z kategorii motocyklowych, która daje największe uprawnienia. Jej zdobycie wiąże się również z największym wysiłkiem.
Dzięki za odpowiedzi, w takim razie biorę się za A! :)
Jeszcze tylko poczekam aż ktoś z tagu #rzeszow i #motor poleci jakaś szkole, o ile ktoś taki został po super aktualizacji wypok 6.9 xD
Ja np. na A2 zdawalem na Suzuki Gladius 600 cc. I jest to #!$%@?, bo ten wartiat do 100 sie rozpedza w kilka sekund i spod dupy doslownie ucieka, i nim jezdzic legalnie moge. Natomiast Suzuki Intruder o pojemnosci 800, ktore mam tez dostepne nie moge, chociaz jest o wiele wolniejsze, bezpieczniejsze (bo jednak masa wieksza, jestes troche bardziej obudowany) i maksymalnie 160 km/h to wyciaga, ale nie, nie moge xd
@kabalarz: bzdury, egzamin jest dokładnie taki sam, jedyne co się różni to moc silnika. Czasami wordy mają takie same modele motocykli do egzaminów na A2 i A, tylko ten na A2 jest zdławiony do 35kW, a do A jest bez żadnych ograniczeń mocy
@kabalarz a2 i a pod kątem praktyki są identyczne, róznią je tylko motocykle, ja parę lat temu w Rzeszowie a2 zdawałem na cb500 a pełne a na xj6, choć do wyboru była też mt07.
no i warto nadmienić że w Wordzie w Rzeszowie jest ciut krzywy plac, gdzie wykonuje się ósemkę, co niektórym sprawiało problemy ( ͡º ͜ʖ͡º)
@kabalarz: Polecę, w tamtym roku robiłem w ABC u pana Łukasza. Usiadłem do A jeżdżąc 500m WFM dziadka jako pasażer i 2x przejechałem się w około domu skuterkiem.
Z takim doświadczeniem w jeździe robiłem kat A. Przez pierwszą godzinę jeździłem cbf 125 żeby zobaczyć jak zachowuje się motocykl. Na drugiej godzinie dostałem ktm duke 390 i przychodząc na drugie spotkanie, chłop wytoczył mi mt07, powiedział że to to samo, a nawet
@PodniebnyMurzyn:

po to jest prawko zeby sie nauczyc jeździc


Jeździć to się nauczysz po 100 000 kilometrów. Po 20 h praktyki to co najwyżej poprawnie ruszać i hamować. Wcześniejsze doświadczenie na motocyklu to prawdziwy game changer, bo od razu można skupić się na nauczeniu jak zdać egzamin, bo umówmy się - w Polsce nie należy się uczyć jak jeździć, tylko jak zdać.