Wpis z mikrobloga

#przegryw #p0lka #samotnosc

Widzę pojawiający się tu motyw wzrostu w kontekście potencjalnej atrakcyjności. Na swoim przykładzie (192 cm) mogę powiedzieć, że sam wzrost nie czyni faceta atrakcyjnym. Co najwyżej nie ma się dodatkowych punktów ujemnych. Ale sam wzrost nic nie da, jak nie wygląda się powyżej przeciętnej i nade wszystko jak nie ma się dużo hajsu. Gdybym z ręką na sercu miał powiedzieć (oczywiście uogólniając na potrzeby tej wypowiedzi, wiadomo, że są wyjątki) co kobietom najbardziej podoba się w facetach, nie byłby to wzrost, czy w ogóle wygląd, a byłyby to... tak, tak... pieniądze.

Mnie wzrost nie pomógł w szukaniu dziewczyny. To jest jakiś plus, ale jeśli nie spełnia się ww. kryteriów, to nawet jak by się miało 2 metry, to cytując Pudziana, gdy nie zarabia się dużo, nie ma fury i nie wygląda się jak model: to by nic nie dało, nie dałoby to nic.
  • 12
@Kopytnik_1:
Zresztą ogromną zaletą takiego wzrostu jaki masz, to jeśli pójdziesz na siłkę i przypakujesz to będziesz wyglądał zajebiście. No a powiedzmy sobie szczerze, że napakowany niziołek nigdy nie wzbudzi takiego respektu jak napakowany wzrostak

Ja bym się dał pokroić za chociaż 180cm wzrostu. Wtedy przynajmniej samoocena by nie szorowała po rowie mariańskim bo chociaż mógłbym sobie dodać jakiś + w wyglądzie.
.
@Kopytnik_1: nie wiem o co chodzi wam
Z tym wzrostem wszystko zależy od tego jakim jesteś facetem ja mam 174, a jestem z dziewczyna wyższa od siebie i jej to nie przeszkadza mi trochę na początku przeszkadzało, ale się przyzwyczaiłem. Nawet nazywa mnie swoim maluszkiem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Gdybyś z dnia na dzień zmniejszyłbyś się do 170cm to tylko byś błagał o sznur i zobaczył co to znaczy życie na hardcore mode.


@Glock17: nie zesraj sie