Wpis z mikrobloga

Mirki, może ktoś pomoże podsunie pomysł.
Moją mamę zalewa sąsiad z góry, od ponad 2 tygodni leci jej woda z sufity w łazience. Sąsiad to stary policjant, totalny idiota. Nie wpuszczał hydraulików, jak w końcu wpuścił to mu pokazali nagranie z kamery i zdjęcia, że ma zacieki pod wanną rdzawe i że to u niego leci i on zalewa. Jednocześnie wykluczyli że z części wspólnej leci woda.
Facet dostał pismo, podpisane przez prezesa spółdzielni, że muszą interwencję zrobić i że pokryją koszt remontu wtedy.
I się typ nie zgadza. Sytuacja aktualnie wygląda tak, że ciągle leci, gość ma w dupie i nie pozwala wejść do mieszkania a spółdzielnia ma związane ręce bo przecież nie wtargnie.
Macie jakieś pomysły jak to rozegrać? Ja się bardzo wstrzymuję żeby tam pojechać bo się nie opanuję.
#prawo #awaria #hydraulika
  • 3
@koters: sprawa jest do ruszenia chyba tylko w trybie prawnym. Najlepiej, jeśliby mama miała ubezpieczenie. Niech konsekwentnie zgłasza szkodę, ze wskazaniem sprawcy, ubezpieczyciel zajmie się regresem.
Jeśli nie ma - cóż, szukać prawnika zajmującego się takimi sprawami i smarować pozew. Prawnik oceni, czy przeciwko sąsiadowi, czy przeciwko spółdzielni (moim zdaniem lepiej dla mamy pko spółdzielni, ale ja janusz prawa jestem).