Wpis z mikrobloga

@Osobnik_unikajacy: SteamDeck ma trochę więcej wad niż słaba bateria i waga. SteamOS często niedomaga i trzeba się babrać z ustawieniami przy użyciu terminala lub stawiać system od zera. U mnie był problem z formatowaniem kart SD i wyłączeniem konsoli (zawsze przechodziła w stan uśpienia i zjadała baterie przez noc). Do tego oznaczenie „verified” przy grach nic nie znaczy. Miałem sytuacje gdzie gra była oznaczona na zielono, a okazywało się że trzeba
@Osobnik_unikajacy: z drugiej strony kiedy porównywałem kilka gier pomiędzy SteamDeckiem i Switchem to różnica była kolosalna. Takie Red Faction Guerrilla na SteamDecku zjada wersje Switchową (płynnych 45 fps vs. skaczących 30 na Switchu, kilkukrotnie któryśmy czas wczytywania itd).
@Osobnik_unikajacy pstryczka się kupuje do ogrywania japońszczyzny, tytułu multiplatwormowe działają średnio/słabo w porównaniu do dużych konsol. No chyba, że mowa o indykach - te wiadomo, że z reguły mają niższe wymagania. Lubisz jprgi to kupuj śmiało.