Wpis z mikrobloga

@Vermeerrr: mam tak właściwie 3 razy rocznie. Wtedy staram się zrobić cokolwiek każdego dnia, żeby jakkolwiek popchnąć się do przodu. Nadrabiam, gdy przychodzi lepszy czas.
  • Odpowiedz
@Vermeerrr: Tak. Dodatkowo wieczorem, gdy kładę się do łóżka, to mam poczucie winy, że znów nic nie zrobiłem, więc zapisuję w telefonie ambitny plan na następny dzień. Następnego dnia oczywiście planu nie realizuję, popadam w jeszcze większą depresję, nic nie robię i tak się zamyka cykl.
  • Odpowiedz
@Vermeerrr: Aktywnie staram się skupiać na nicnierobieniu, bo zrobiłem w ostatnim czasie tak dużo, że odkładam wszystko na bok i się relaksuję. Polecam czasami odpocząć i nie myśleć o tym co jest do zrobienia.
  • Odpowiedz
Czy Wy też w ostatnim czasów czujecie jakieś wypalenie zawodowe i życiowe? Nic wam się nie chce, nie macie ochoty ani siły aby zwiększać swoje kwalifikację zawodowe? Ehhh, najgorsza jest jeszcze chyba w tym wszystkim samotność


@Vermeerrr: mam 35 lat, od kiedy pamiętam tak mam.
  • Odpowiedz