Wpis z mikrobloga

Mam urodziny i chciałem w tą sobotę wyjście zorganizować z kilkoma znajomymi. Połowa z nich zajęta no to #!$%@?, twierdziłem, że przełożymy na następny tydzień to półowie nie pasuje. I ogólnie mam takie poczucie że tylko mi zależy żeby to wyjście zorganizować. No trochę przykro, ale trudno. Przyzwyczaiłem się, sam sobie wyjdę do kina
#przegryw #urodziny #zalesie #smutek #zycie #znajomi
  • 17
@viciu03: No, ale nigdy nie ma tak, że termin pasuje idealnie wszystkim. Zwłaszcza jak mało czasu jest - organizuj, niech wpadnie połowa i będzie spoko - w czym problem :)
I ogólnie mam takie poczucie że tylko mi zależy żeby to wyjście zorganizować.


@viciu03: W sensie twoje urodzinowe wyjście? A komu miałoby zależeć? Żonie/dziewczynie może będzie zależało
@nozyczkisieodezwa: jeszcze szkolne, więc nie do końca dorosłe ;) aczkolwiek ja tak mam zawsze bez względu na wiek dlatego nauczyłem się spędzać czas samemu ze sobą

@asiaczk no to by były 2 osoby z 8, znajomy z jego dziewczyną. Na kino i kręgle w galerii, trochę nie opłaca się wynajmować toru ;) Ja nie organizuje urodziny w domu.

@aegispolis A nie wiem, jakoś tak. Co prawda ja mam wrażenie że żyje
Nie no czyli widzę że takie zjawisko jest normalne przy zapraszaniu na urodziny według kilku osób. Ale ja w sumie bardzo dawno nie organizowałem zupełnie nic na urodziny i teraz tylko się utwierdziłem w przekonaniu żeby dalej nic nie kombinować i traktować to jak dzień jak co dzień xd
@viciu03: A widzisz mordeczko, to warto sobie uświadomić w takich momentach, którym znajomym będzie zależało, żeby ten termin dograć, a którzy tylko spotkają się na gotowe. Ci drudzy i pewnie by nie płakali, jakbyś ich w ogóle nie zaprosił.

Ogólnie to trochę zmienia postać rzeczy, bo napisałeś to trochę tak, jakbyś się spodziewał w nich aktywnego zaangażowania w organizację tego, co brzmiało dość dziwnie. Tak to wiesz - wybierasz termin i
@aegispolis: ale też fakt faktem nie są to jacyś bliscy znajomi. Po prostu w pewnym momencie złapałem z nimi w miarę ok kontakt w klasie, oni się znają jeszcze z gimnazjum i jakoś sobie gadamy itd. ale po maturze nie sądzę że będziemy mieli jakikolwiek kontakt. Tak naprawdę nie mam żadnej naprawdę bliskiej ekipy czy choć jednej osoby xD

Ale tak sobie wymyśliłem, że nie wiem czy nie pomyśle "a #!$%@?ć
@viciu03: No niegłupi pomysł, jak ci się podoba wizja takiej wycieczki, czemu nie. Miasto bardzo urokliwe, polecam, choć zdecydowanie zyskuje wiosną/latem.

Ogólnie tak z perspektywy #wykop30plus i patrzac po znajomych mogę powiedzieć, że znajomości ze szkolnych lat rzadko potrafią przetrwać studia i rozjeżdżanie się po innych miastach. A i bez tego ludzie się zmieniają, to i zmieniać będą się znajomi wokół ciebie, głowa do góry. W końcu zaczniesz też zauważać tych,