Wpis z mikrobloga

Znalazłem ciekawy filmik (youtube mi go sam zaproponował). Chłop żył wcześniej w Anglii, ale postanowił wrócić do Polski.

W Anglii zarabiał 3000 funtów na rękę, z czego żyjąc na tym samym poziomie, na życie wydawał 1500 funtów, a 1500 funtów odkładał. Gdzie w tym 1500 funtów jeszcze wynajmował pokój. Mówił, że żył tak samo, czyli nie gotował sam, jadł na mieście, jeździł komunikacją, uberami, czasem sobie kupował jakieś pierdoły itd.

Natomiast w Polsce zarabia 8000 PLN i aby żyć na takim samym poziomie życia w Polsce (co w UK) wydał ~7200 PLN... A najciekawsze, że on teraz w Polsce ma jeszcze darmowe mieszkanie (i nie płaci za wynajem - płacił sam czynsz i prąd czyli tam ~350 ziko).

Strasznie narzeka na Polskę, że w Polsce panuje straszna drożyzna i dosłownie za parę dupereli w sklepie płaci się aktualnie 100 ziko. On tam bardzo merytorycznie mówi, że jego zarobki to jest TOP 10% zarobków w Polsce, a jakby chciał żyć na takim samym poziomie to by mu brakło (bo chociażby nie wynajmuje). Mówił też, że wydawało mu się, że za 7000 ziko to będzie w Polsce żyć bardzo rozrzutnie (że 7k to mu się wydawało, że to masa pieniędzy i że można za to będzie kupić tonę usług/produktów).

I rzeczywiście tak jest, ceny w Polsce niesamowicie poszły do góry. Jeszcze taki jeden filmik znalazłem, gdzie widać cenę jajek - https://youtube.com/watch?v=Y7KquU4OXzM&si=EnSIkaIECMiOmarE&t=242 - 2,4 funtów za 12 jajek.

Minimalna w UK na rękę 1661 funtów - kupi za to 692 jajek (x12).
Minimalna w PL na rękę 2700 ziko - kupi za to 225 (x12).

Słuchajcie od ~20:02.

#nieruchomosci #wynajem #uk #anglia #londyn #emigracja #inflacja #bekazpisu
haha123 - Znalazłem ciekawy filmik (youtube mi go sam zaproponował). Chłop żył wcześn...
  • 36
Żyję obecnie na dwa kraje. Rodzina w PL, praca w UK. Średnio co 2-3 tyg latam.
I potwierdzam w 100%.
Cena litra diesla w PL 7.50zł, w UK9 zł,
Ceny w Macu w przeliczeniu na PLN o jakieś 20% wyższe,
Warzywa, owoce, nabiał, pieczywo albo tak samo, albo o 20% drożej w UK.
Głupie kapsułki kawy do ekspresu, w PL nie widziałem taniej niż 21zł za opakowanie, w UK regularnie promocje gdzie
jego zarobki to jest TOP 10% zarobków w Polsce


@haha123: aż tak spadlo? Bo z rok temu to było 11k na czysto chyba? A przy top 10% to już każdy procent robi coraz większą różnicę, przy 8k to może być już top 20% na oko
Coś nie gra w tych wyliczeniach, jeżeli przypuśćmy płacił za mieszkanie tylko 500 to na resztę mu zostawało 1000£ czyli 5300 zł i za to niby można kupić więcej niż za 7000 pln w PL?


@appmstt: Chodzi o podejście do życia i wydawania. W UK oszczędzał, wydawał roztropnie.
W Polsce uznał że będzie królem życia i nie patrzy na ceny, wydaje na prawo i lewo.
500 to na resztę mu zostawało 1000£ czyli 5300 zł i za to niby można kupić więcej niż za 7000 pln w PL?


@appmstt: śmiem twierdzić, że tak XD serio u nas jest masakra z cenami, ostatnio odwiedziła mnie rodzina z Hiszpanii i załamała się jak drogo jest aktualnie u nas. I to jeszcze są ceny bez podatku :)
@haha123: jak facet mówi że z 3000 funtów odkładał 1500 żyjąc normalnie to można to wsadzić między bajki. Wynajęcie kawalerki to 1000+ funtów. Niesamowicie drogie metro, coś jechać załatwić w 1 strefie tam i powrót to 5-10 funtów w zależności jak daleko się jedzie, a nie ma raczej biletów miesięcznych. Piwo w pubie w Londynie w centrum 5-7 funtów, można mnożyć i mnożyć przykłady. Nie zrozumcie mnie źle życie w Londynie
jak facet mówi że z 3000 funtów odkładał 1500 żyjąc normalnie to można to wsadzić między bajki.


@reaktor_bez_bolca: poza londynem, okej. sam zarabiam 3k netto, ale zyje godzine drogi od londynu w malym miasteczku i place niesamowicie tanio za kawalerke - 500 funtow, ale do tego council tax, rachunki, jedzenie, dwa samochody i motocykl i mysle ze tez zbierze mi sie kolo 1500 miesiecznie rozchodow wliczajac jakies rozne wydatki. zeby w
@haha123: przesłuchałem i stwierdzam że kwota niemal 7300 jest mocno naciągana z tego co wymienił, niemniej jednak gdyby oprócz czynszu miał jeszcze wynajem/kredyt to wyszło by moim zdaniem z 6 tysięcy przy takim życiu.

W Polsce catering czy jedzenie na mieście jest okropnie drogie, szczególnie w tych czasach.
Też niezbyt lubię gotować ale potrafię sobie przygotować podstawowe posiłki, nie jedząc najgorszego jedzenia wydaję na jedzenie około 700złotych miesięcznie+ co jakiś czas
@haha123: Coś mi się tu nie zgadza. Sam jadam w restauracjach i kupuję co chcę i jeżdżę komunikacją miejską + Uber w razie konieczności (tak sam o jak gość mówił, że robił w Londynie) i na to wszystko nie wydaje więcej jak 2k miesięcznie.
Do tego dochodzą koszty mieszkania oczywiście, gdzie ja wynajmuję kawalerkę a nie pokój (to jest kolejne 2k) ale z w tym wszystkim jestem w stanie się w