Wpis z mikrobloga

Zauważam, że przestało mi zależeć. Kiedyś zależało mi na naprawdę bardzo wielu rzeczach, od prozaicznych po bardzo ważne. Żeby dostać jak najlepszą ocenę, żeby film w kinie był dobry, żeby moja drużyna wygrała mecz, żeby wygrać na zawodach, żeby wygrać konkurs itp. Był cały szereg aspektów życia, na których mi zależało. A teraz? Tak się składa że na większość mam po prostu... #!$%@?. Cokolwiek by się nie stało, jakoś szczególnie to na mnie nie wpłynie. Jakaś taka wewnętrzna rezygnacja. Co ciekawe jeżeli coś tyczy się bezpośrednio mnie, to tym bardziej mnie nie obchodzi.

Nie zdam egzaminu? Trudno. Wywalą mnie ze studiów? Trudno. Nie znajdę pracy? Trudno. Nieważne. Dajcie mi spokój. Spokój to mój jedyny cel. Żeby... nic nie musieć

#przegryw #depresja #przemyslenia #feels
  • 19
@uzalezniony_od_smutku: Nie chcę źle poradzić, ale osobiście uważam ketaminę za moje odkrycie ostatnich kilku lat w takich celach. Nie załatwia wszystkiego oczywiście, ale myślę, że dla mnie było 50x skuteczniejsze niż terapia psycho i farmako.
Jeśli założyć, że niedawno byłem w rowie mariańskim jelsi chodzi o dół psychiczny, to dziś jestem gdzieś gdzie widzę już w odmętach światło, a czasem wydaje się, że zaczerpnąłem pierwszy łyk powietrza.
Są podobno kliniki nawet
@uzalezniony_od_smutku: Na właśną rękę 170zł/1g . Ile to wyjdzie Ci to zależy jaki sposób zastosujesz. Oficjalnie to wystarczy ci 1/4 grama na całą sesję. Na mnie mikro nie podziałały, podziałały dawki tzw k hole. wówczas 1g Ci może pójść w wieczór
@uzalezniony_od_smutku: Moim zdaniem te mikrodawki mają za zadanie ustabilizować Cię i poprawić nastrój (na mnie nie podziałało), a duże dawki pokażą Ci rzeczywistość i samego Ciebie. Twój umysł, lęki, nadzieje itp. To nie jest proste do opisania, bo i nie jest proste w odbiorze. Na mnie zadziałało w pewien sposób. Zacząłem robić coś ze sobą mimo, że od kilku lat już nie byłem w stanie, a terapia nie pomogła. Jak pisałem.
@uzalezniony_od_smutku: Grzyby i LSD też polecam, jeśli terapia jest nieskuteczna. A psychoterapię próbowałeś tak w ogóle? PS zabawna sprawa dla mnie to co mówiła psychoterapeutka było abstrakcją jakąś, a dopiero po ketaminie zrozumiałem co miała na myśli. To było dość szokujące, że 2 lata po terapii się dopiero wyjaśniło.