Wpis z mikrobloga

#rozowepaski #antykoncepcja #aborcja
Po roku odstawiłam leki, już połowa cyklu bez leków. Jestem w szoku, jak ogromne są zmiany. Z objawów zauważyłam, że:
- mam więcej energii,
- libido pod sufit
- mam lepszy węch
- więcej pozytywnych emocji, ale też więcej negatywnych - huśtawki nastrojów

Krótkie przypomnienie, że antykoncepcja to nie cukierki - zwiększają do 7x ryzyko zakrzepicy, wpływają poważnie na percepcję i emocje kobiety, zaburzając jej codzienne funkcjonowanie, zdolność do pracy i wykonywania swoich obowiązków. Przejście na antykoncepcję hormonalną, rezygnacja z niej skutkuje czasem miesiącem/dwoma wyjętymi z życia, wiąże się z nauką funkcjonowania ze sobą samym od nowa. Decyzja o takiej formie antykoncepcji nie jest wcale prostą decyzją.
  • 25
@kuroszczur: poza tym nie ma w tym nic złego - po prostu odzwyczaiłam się od "obsługi" tych emocji - zajmie mi kilka tygodni, zanim zacznę je identyfikować, przewidywać i się samoregulować. wydaje mi się, że kiedy zaczyna się przyjmować leki, to to "otumanienie" kobiety często nazywają depresją.
Przejście na antykoncepcję hormonalną, rezygnacja z niej skutkuje czasem miesiącem/dwoma wyjętymi z życia, wiąże się z nauką funkcjonowania ze sobą samym od nowa


@zbrodnia_i_kawa: to, że Ty źle reagowałaś, nie znaczy, że wszyscy tak źle reagują.
Co do meritum się zgadzam - to powinno być poprzedzone kompletem badań i stosowane pod kontrolą lekarza. Plusów jest ogrom, minusy powinny być zminimalizowane odpowiednim doborem produktu.
@kasiknocheinmal: @jutronaobiadznowuryz Nie napisałam, że zareagowałam źle - wszystko zależy od tego co chcemy osiągnąć. Dla mnie niskie libido było ogromną zaletą i wręcz powodem, dla którego sięgałam po te leki. Dla większości kobiet będzie to wada. Przy jakichkolwiek lekach operujemy zawsze tylko statystyką i oczywiście, w skrajnych przypadkach mogą się pojawić inne symptomy, albo ich brak. Natomiast większość kobiet tak reaguje, nie ma co do tego wątpliwości, wystarczy przeczytać ogromną
@zbrodnia_i_kawa: nie o to chodziło w tym, co napisałam: niższe libido nie jest regułą. Jak występują jakiekolwiek działania niepożądane (czy to ze strony ciała, czy ze strony psychiki), to się to konsultuje z lekarzem, a nie zażywa dalej i stwierdza, że tak ma być. Każdy środek może powodować działania niepożądane, dlatego do leków dołączane są ulotki i demonizowanie antykoncepcji hormonalnej jest tak samo szkodliwe jak jedzenie jej jak cukierki.
@zbrodnia_i_kawa:

Dla większości kobiet będzie to wada


A np dla mnie nieistniejący problem bo libido po zaczęciu brania tabsów podskoczyło kosmicznie i tak półtora roku już nie spada

Zupełnie tak jakby reakcje różnych ludzi się różniły

nie zdając sobie sprawy jak duże zmiany się z tym wiążą


No tak, bo nieplanowane dzieci wcale nie wiążą się z ogromnie dużymi zmianami xD

Nieużywanie antykoncepcji (jeśli nie planujesz dzieci i jeszcze bardziej jeśli
ja niczego nie demonizuje

zwiększają do 7x ryzyko zakrzepicy, wpływają poważnie na percepcję i emocje kobiety, zaburzając jej codzienne funkcjonowanie, zdolność do pracy i wykonywania swoich obowiązków.


@zbrodnia_i_kawa: wcale :D Żeby zakrzepicy nie było, robi się badania. I stwierdzenie, że zaburza codzienne funkcjonowanie - dobrze dobrana nic nie zaburza w codzienności.
@zbrodnia_i_kawa: bez złośliwości - jedne nietrafione z powodu zbyt dużej dawki na mój organizm, co zostało szybko zgłoszone lekarzowi, reszta dobrana od razu. Regularnie wracam do tego z powodów zdrowotnych właśnie, to są też leki i jak każde inne mają dużo możliwych skutków, ale niekoniecznie obowiązkowo ubocznych.