Aktywne Wpisy
pearl_jamik +120
Niech ktoś wytłumaczy dlaczego ludzie z wyższym wykształceniem, elita narodu, z wysokim ego, programiści stopnia najwyższego zostawiają po sobie w kiblu w biurze obesrany kibel?
#pracbaza #praca #pytanie #pytaniedoeksperta #programista15k
#pracbaza #praca #pytanie #pytaniedoeksperta #programista15k
#psy Mirki, jaką rasę psa doradźcie na pierwszego psa? Planuje wziąć na wiosnę ale już nie wiem. Myślałam o dalmatyńczyku, ale jest mało hodowli. Potem wymyśliłam białego owczarka szwajcarskiego, niby spoko jak na 1 psa, wszyscy mówili, a spotkałam się z panią co takiego ma na spacer, i trochę mnie zniechęciła (w sumie to dobrze, że nie słodziła tylko). Teraz mi chodzi po głowie chyba trochę mniejszy pies, zastanawiam się nad owczarkiem
A jak potrafi zaskakiwać! Dziele się z wami właśnie, kolejnym zapierającym dech w piersiach dziełem, artysty którego chyba nikomu juz nue trzeba przedstawiać, malarza Jana Prawakejki.
Proszę państwa, powiedzieć o owym obrazie fascynujący, to jak nie powiedzieć nic. Proszę tylko spojrzeć na te pociągnięcia pędzlem, idealną kreskę i mistrzowsko dobraną paletę barw, dzięki której oglądający obraz mogą poczuć „na własnej skórze”, ten jedyny w swoim rodzaju, mroczny i jakże niepokojący klimat; którym Jan Prawakejko raczy nas juz od kilku lat, będąc jednym z najwybitniejszych malarzy polskiego surrealizmu.
Technika, oraz estetyka dzieła, jak juz wspomniałem, stawia owego artystę w jednym rzędzie z legendami pokroju Vincent’a Van Prawak’a. Ale, ale… wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę, że obrazy tego artysty, to nie tylko „piękne malowidła, do powieszenia na ścianie”; a przede wszystkim wartość interpretacyjna, skrajne emocje; drugie, trzecia a nie rzadko nawet i czwarte dno; przedwieczne tajemnice, kryjące się za znanymi nam obiektami, które za sprawą geniuszu artysty, wywołują w nas nieznane dotąd emocje, poczucie dostępu do wszelkich najpilniej skrywanych tajemnic wszechświata, które nigdy nie powinny być odkryte. To zakazana księga, skrywająca portal do innej, nieznanej nikomu rzeczywistości, w której nic nie jest tym czym się wydaje.
Edit.: To na prawdę niesamowite! Właśnie dokopałem się to starego wywiadu z artystą, w którym m.in. opisał proces powstania omawianego dzisiaj obrazu.
Nie uwierzycie, ale Jan Prawakejko, Wyznał, ze szukając inspiracji, zamknął się na 48h w „pokoju z zieloną poświatą”, miejscem bliżej znanym z miejskich legend, a należącym do niejakiego Atora (niestety niewiele wiadomo o tej osobie), w owym pomieszczeniu (jeśli wierzyć plotkom) stężenie metanu w powietrzu wynosi 90%; to jedno z najbardziej intrygujących miejsc na mapie Warszawy, zamknięte dla zwykłego zjadacza chleba, otwarte dla artystów. Podobno, przebywając tam, doznają oni halucynacji (za sprawą metanu), stanu nadświadomości, katharsis i swoistego oświecenia.
#ator #bekazprawakow #szury #bekazpodludzi