Wpis z mikrobloga

#damskiprzegryw #sciana #przegryw
Hej, walnęłam w ścianę w wieku 15 lat. Moje oczekiwania względem rynku matrymonialnego były oparte na doświadczeniach i historiach o mojej mamie, która była wręcz rozrywana przez facetów w młodości. Niestety okazało się, że nie posiadam aż takiej urody jak ona i otrzymałam jedynie wyzwiska, wyśmiewanie albo totalne olewanie. Z hukiem zostałam sprowadzona ze świata wyobrażeń do świata realnego. Walczę od lat z kompleksami, a inni ciągle je podsycali np. byłam za chuda czy mam krzywy nos itd. Zawsze podobali mi się faceci w typie "informatyka", introwertycy i często zdarzało mi się do takich zagadywać kiedy była do tego okazja. Z kilkoma utrzymywałam kumpelskie relacje na studiach czy różnych wyjazdach, ale oni zawsze wzdychali do innych, więc po czasie się wycofywałam. Nie cierpię czuć, że się narzucam albo sama ciągnąć konwersacji. Teraz mam już 26 lat, nigdy nie byłam na randce, nigdy nie usłyszałam komplementu na temat swojego wyglądu. Nie chcę nikomu sie naprzykrzać, nie chce żadnej litości, nie szukam nikogo, chciałam tylko powiedzieć, że młodość i okres dojrzewania dla dziewczyn też bywa okrutny. Atrakcyjne oczywiście są ciągle obrzucanie atencją, ale reszta stoi z boku i tyle, dlatego nie rozumiem stwierdzenia, że nie można być damskim przegrywem.
  • 32
@Drzewkoszczescia456: w pełni rozumiem i współczuję. Mam znajoma, która chciała zerwać internetowy kontakt, ze względu na swój wygląd. Myślała, że przestanę się odzywać jak ją zobaczę. Nigdy z nikim nie była. Nigdy nic więcej niż raz pocałunek po pijaku na imprezie z losowym gościem. To taki żeński przegryw, który zna swoje miejsce...
@Drzewkoszczescia456: #!$%@? przecież pełno jest samozwańczych mistrzów podrywu, którzy specjalnie zagadują do średnich dziewczyn w seryjnych ilościach prób z myślą, że u przeciętnej albo brzydszej się im uda xD ubierz się jakoś, usiądź sobie w miejscu publicznym na ławce np. w parku albo na przystanku autobusowym i czekaj.
@Drzewkoszczescia456: wygląd prawie nie ma znaczenia (chyba, że jakiś ultra rzadki przypadek typu jakieś zespoły genetyczne itp.) jeśli masz fajna osobowość i zagadujesz do wszystkich ludzi żeby pogadać o wszystkim/masz wysoka inteligencje emocjonalna/ekstrawertyczność. Dzięki wysokiej inteligencji emocjonalnej poznajesz mnóstwo ludzi masz wiele znajomych łatwo Ci zawierać nowe znajomosci i przez to łatwiej znaleźć męża. Serio ekstrawertycznościa czy wykopowa „dynamina” mozna na prawdę dużo zdziałać. Wyglądu nie zmienisz poza może jakimiś małymi
@Itachi_Uchiha: Nie jestem jakaś aspołeczna, mam znajomych, koleżanki, gorzej właśnie z relacjami z facetami. Jestem dość mocno introwertyczna przy nowo poznanych osobach, ale potem to mija. Najbardziej podobają mi się faceci, którzy mają podobne zainteresowania do moich, ale niestety oni gustują w innym typie kobiet z tego co zauważyłam. Ja nigdy nie byłam i nie będę seks bombą.
@olaf_wolominski: Niby w jaki sposób? Byłam tam kiedyś zalogowana, miałam trochę par, ale po napisaniu albo nikt nie odpisywał albo rozmowa zupełnie się nie kleiła i sama musiałam inicjować każdy temat. Nie jestem fanką prowadzenia monologu... Zdarzyło się też kilka niesmacznych/obleśnych wiadomości.