Wpis z mikrobloga

Coroczne pytanie.

Kojarzy ktoś gry jak Outward? Cechy:
- brak nastawienia na grind (tzn jest) przez brak lvli, brak skalowania przeciwnikow (z wyłączeniem) w głupi sposób.
- uzasadniony progres postaci oparty na skillach ingame, skillu gracza w walce/poslugiwania sie bronia i ekwipunku, a nie na lvlach (czyli odwrotnosc g---o mechanik jak CP i chude mobki, co nie możesz ich zaatakować, bo okazuje sie ze maja max lvl xD nie ma broni, których nie możesz uzyc bez grindu)
- skillowa walka, ale bardziej dynamiczna niż Dark Souls itp z elementami np spalonych zasobów, potrzeby zarządzania "buffami" z potek/itp rzeczy przed walką, przygotowania do walki, odpoczynku między walkami. Kara za dodge (chyba, że gra się pod skilla do dodge'owania).
- mała ilośc questów, ale te które są mają całkiem spory impact na naszą gre. Czyli nie ma bezsensownego łażenia od npc do npc.
- ogólnie rozgrywka polegająca mocno na eksploracji i survivalu, np Outward ma ograniczony plecak, system
- najlepiej bez motywu śmierci, tzn śmierć powoduje straty (ale nie tak jak w DS, tu jest ciekawiej) w jakiś sposób i jest karą dla gracza, ale nie przerywa rozgrywki, aby nie było spamowania F5 F9
- jak mozna grac Coop to tez fajnie

W skrócie: Taki RPG połsandboxowy (tutaj świat jest stały ale nie ma głupiej fabuły i chodzenia od npc, tylko robisz co chcesz, nie chcesz robić questów, zajebiscie, chcesz twoja sprawa, plus możesz je z----ć, nie to co w większości gier) z mechaniczną walką, i nowoczesnym (poprawnym) systemem progresji opartym na ekwipunku, wiedzy i jej wykorzystaniu przez gracza, skillach ingame (niezwiązanych z lvlami) i braku grindowego lvlowania postaci.

#gry #grykomputerowe #pytanie #outward
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach