Wpis z mikrobloga

#famemma Lekcja z dzisiejszego/wczorajszego dnia jest dosyć smutna ale powinna dać do myślenia każdemu. Chociaż nie wiadomo co było przyczyną śmierci Matiego, to jednak umarł zdecydowanie za wcześnie. Niewątpliwie miał problem, skoro był na odwyku i tu warto podkreślić jedną ważną rzecz. Jeśli się mylę, to mnie poprawcie ale o tym, że Mati miał ostatnio problem z używkami dowiedzieliśmy się od...Bu. Od typa, który nie przepada(ł) za Muranem i w prześmiewczy sposób opisał jego pobyt w szpitalu. Dla wielu osób uzależnionych samo zdecydowanie się na leczenie bywa krępujące, wstydliwe, chociaż jest to swego rodzaju akt odwagi (nie mówię tu o przymusowym leczeniu). Nie bez powodu kliniki dbają o prywatność pacjentów. Nagle jakiś koleś udziela wywiadu i sprzedaje coś, o czym w teorii nie powinien wiedzieć nikt. Jakim prawem? Jest taka możliwość, że Mati nawet nie chciał o tym mówić rodzicom (dziewczynie itd.), zeby nie martwić ich albo było mu zwyczajnie głupio, a nagle ktoś się z tym wysypuje. Po tej sprzedanej informacji przecież temat dalej był ciągnięty przez kanały commentary. To jest dopiero patologia, że ktoś wywleka czyjeś najskrytsze sprawy na światło dzienne, a inni jeszcze wałkują ten temat.
Niewątpliwie Muran był też zapracowanym gościem i chociaż na brak hajsu nie narzekał, to ciężko było znaleźć u niego np. na insta jakąś relację z wyjazdu na wakacje. On tylko od miasta do miasta i jak nie filmy czy seriale, to treningi i walki. Niewątpliwie często odgrywał jakieś role na galach ale zazwyczaj kiepsko mu to wychodziło. Wydaje mi się, że jego największym błędem było to, że wszedł do freak fightów jako "gangster" i później nie wiedział jak z tego wybrnąć. Oskarżanie Jacy o to, że to on jest za coś odpowiedzialny, to czyste #!$%@?ństwo ale warto wspomnieć o tym, że jednak staruszek chciał podążać jedną i tą samą ścieżką. Matiemu w pewnym momencie zaczęło to ewidentnie przeszkadzać i widać było zmęczenie. Zgoda z Tańculą była takim przykładem i to nie spodobało się Jacy. Mimo wszystko skończyło się tym, że nie jeździli wspólnie na kolejne gale ale "młody" nie musiał mu nic udowadniać, mieszkać z nim, słuchać go itd. Owszem, bardzo szanował ojca, miał go za wzór ale miał też swoje życie. W pewnym momencie był mega zakochany, więc tym bardziej zapewne miał to w dupie, co inni o nim myślą. A to i tak tylko kwestie, o których każdy wie z internetu. On miał też zapewne milion innych spraw, o których nigdy się nie dowiemy. Można sobie pogdybać.... Wniósł mega dużo do freak fightów, a oczernianie czy ubliżanie mu w obecnej sytuacji, jest dla mnie zwykłym frajerstwem. Dobranoc.
  • 5
@BoooG: dobrze napisane, sam jednak Muran wspominał, że pracuje z psychologiem uspokoił się, ale czy to było uspokajanie terapią, czy faktycznie jednak leki/dragi weszły za mocno? Odpowiednie osoby w tym stary Murana powinny szerzej mówić o szkodliwości narkotyków i hejcie, nawet ta hipokrytka Staśko może w tym temacie jednak coś wnieść.