Wpis z mikrobloga

Rok temu otrzymałem wyniki badań i dowiedziałem się, że jestem bezpłodny.
Miałem pewien problem cywilizacyjny, który dotyka bardzo wielu młodych chłopaków, a niewielu zmaga się właśnie z tymi skutkami problemu.
Byłem zawsze szczery z różową i mówiłem jej o wszystkim, dlatego podzieliłem się tą smutną wiadomością tylko z nią, chociaż wiedziałem z czym to najczęściej się wiąże. Musiałem to zrobić bo byłem lojalny no i nie powiem- takie rzeczy siadają na psyche u młodego zdrowego chłopa. W jej oczach pewnie wyszedłem na jakąś wybrakowaną jednostkę i myślę, że miało to duży wpływ na naszą relację bo zaczęła się ode mnie oddalać. Nie mówię, że świadomie ale mogło to wpłynąć na jej podświadomość i stałem się mało atrakcyjnym facetem po wielu latach związku.

Zanim jej to powiedziałem, to długo nad tym rozmyślałem i czułem, że to będzie naturalne i będę musiał ją zrozumieć jak z czasem pójdzie do kogoś innego nawet za kilka lat jak zechce założyć rodzinę. Nie sądziłem, że tak szybko to nastąpi i będzie już z kimś innym czując teraz do mnie odrazę i nienawiść.
W dodatku miałem problemy finansowe, nie miałem od nikogo wsparcia i robiłem dobrą minę do złej gry bo nie dość, że nie mogłem kupić mieszkania żeby w końcu zamieszkać z ukochaną mirabelą, to jeszcze zniszczyło mnie to, że i tak ten związek by nie przetrwał bo kiedyś pewnie chciałaby mieć dzieci.

Teraz odebrałem wyniki badań i znów jestem płodnym samczykiem, mam bardzo dobrą sytuację finansową, muszę dopiąć parę kwestii zdrowotnych, urosłem 15kg (różowa zawsze mówiła, że jestem za chudy i że kiedyś byłem przystojniejszy), zawodowo też się spełniam ale przez szereg problemów posypały mi się plany z osobą z którą świetnie się dogadywałem i przyzwyczaiłem się do jej obecności. Mówiliśmy tym samym językiem, zachowaliśmy się tak samo ale nagle coś się u niej zmieniło i usunęła mnie z życia jakbym nigdy nie istniał. Nie sądziłem, że oksytocyna to tak silny narkotyk, który potrafi wymazywać ludzi z przeszłości zastępując ich nowymi.

Przed chwilą telefon zaproponował mi zdjęcie sprzed roku jak leżałem u niej i na drugim był tekst od różowej, że "nikt nigdy mnie nie będzie kochać tak jak ona". Chyba za bardzo uwierzyłem w te słowa i myślałem, że są silniejsze od moich problemów, jednak okazanie słabości doszczętnie zniszczyło to o co tak bardzo się starałem i stałem się nudnym nieatrakcyjnym facetem bo poznała mnie na wylot.

Pamiętam jak kilka lat temu poszedłem z koleżankami do baru i jedna z nich opowiadała o swoim chłopaku, który miał raka i ma tylko jedno jądro. Dla nich to był tak zabawny temat, że nie mogły się powstrzymać od śmiechów i żarcików a jak tylko ucinałem temat i tłumaczyłem, że to nie w porządku wobec niego i to częsty problem u facetów, to mówiły że no wiedzą i podchodzą do tego z dystansem.

Dlatego chłopy jak macie jakieś problemy, wady to nie przejmujcie się tym co pomyślą lub powiedzą inni. Jakieś problemy intymne najlepiej jest zachować dla siebie i jak uważałem, że trzeba takimi problemami dzielić się z partnerem, tak teraz na miejscu tamtego chłopaka bez jednego jajka wstawiłbym sztuczne i nigdy się nie przyznał bo nie sądziłem, że taki szczegół może mocno wpłynąć na podejście partnerki.

#zwiazki #niebieskiepaski #samotnosc #logikarozowychpaskow #rozowepaski
  • 8
@lexico: no ja wiem i rozumiem, że różowa poszła do kogoś kto był wtedy w lepszej pozycji bo ja wtedy siedziałem sobie na dnie i kminiłem co dalej i jak z tego wyjść. Jej też dużo pomogłem swoim kosztem, żeby mogła mieć teraz szczęśliwe życie i byłem tego świadomy. Możesz być z 10 lat w związku i być w najgorszym momencie drugiej połówki ale jak odbuduje skrzydła, to odleci z gniazda
Chciałbym umieć tak z dnia na dzień sobie o kimś zapomnieć i skoczyć z gałęzi na gałąź, takie życie pewnie jest prostsze jak nie liczysz się z emocjami innych i skupiasz się w 100% na własnej korzyści


@Bitszkopt: to typowa hipergamiczna bestia :)
@Bitszkopt: Przykro to mówić, ale dobrze, że odeszła. Gdybyście zostali razem i zachorowałbyś na coś, albo miał problemy finansowe też by Cię zostawiła? Poza tym, bezpłodność z Twojej strony nie przekreślała dla Was możliwości posiadania potomstwa (są banki spermy). A myślę, że najważniejsze w posiadaniu potomstwa jest posiadać je z odpowiednią osobą. Nawet jeśli nie będzie biologicznym ojcem dziecka.
@strudel: Los robi sobie ze mnie żarty. Ostatnio wyskoczył mi screen sprzed 3/4 lat jak pisała: "Dlatego mówiłam zawsze ze nawet jakbys zostat bankrutem i był z wizja mieszkania pod mostem to bym kochała". I że wspierałaby i opiekowałaby się mną jakbym miał problemy zdrowotne.
No i miałem taki rok w zeszłym roku i tyle jej słowa znaczyły... Dalej nie mogę zrozumieć czemu mnie tak oszukiwała bo to co ja jej