Wpis z mikrobloga

@pikpoland: z tym bym tak nie przesadzał. Objechałem spory kawał polski rowerem i na każdej wiosce znak, że było coś finanowane ze środków Unii. Mnóstwo dróg, wyremontowanych budynków czy utworzonych sciezek rowerowych.
Pewnie daloby się jeszcze lepiej to spożytkować i mniej kraść na szczeblach administracyjnych, ale tragedii nie ma.
  • Odpowiedz
@Tigermass: To prawda. Po prostu większość z nas szybko zapomniała jak to było. Wystarczy się przejechać na południe europy do jakiegoś 'podobnego' kraju ktory nie jest w UE i można błyskawicznie zobaczyć różnice i sobie przypomnieć.
  • Odpowiedz